Konsument optymistycznie patrzy na świat. Zwiększa wydatki na dobra trwałe i podróże
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła w sierpniu o 3,1 proc. w ujęciu r/r. To słabszy wynik niż w lipcu, kiedy wzrost wyniósł 4,8 proc. r/r, jednak wciąż jest to solidny odczyt. Od stycznia do sierpnia br. sprzedaż detaliczna wzrosła o 3,6 proc. r/r.
Więcej podróży?
W danych widoczne jest nowe, ciekawe zjawisko: wyraźny wzrost sprzedaży w kategorii paliw – o 6,1 proc. r/r. Jest to mierzone w cenach stałych, a więc na ten wynik nie wpływa obserwowany spadek cen. Warto też odnotować, że wzrost został osiągnięty pomimo dosyć wysokiej bazy z zeszłego roku. Sprzedaż była też wyższa niż w lipcu br. – o 5,1 proc.
Wzrost sprzedaży paliw wynika zatem prawdopodobnie z większej liczby wakacyjnych podróży w sierpniu. To mocny sygnał poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Wydatki na podróże są dobrami wyższego rzędu, czyli takimi, na które konsumenci decydują się wtedy, gdy ich podstawowe potrzeby są zaspokojone.
Mocny popyt na dobra trwałe
W sierpniowych danych widać również utrzymywanie się mocnego popytu na dobra trwałe. Sprzedaż artykułów wyposażenia domu (meble, sprzęt RTV/AGD) wzrosła o 13,9 proc. r/r. Z kolei w kategorii samochodów, motocykli i części wzrost wyniósł 9,4 proc. r/r.
To również pokazuje, że konsument jest skłonny do dokonywania poważniejszych decyzji zakupowych. W obszarze artykułów wyposażenia domu wysoki popyt powinien utrzymywać się również w kolejnych miesiącach. Będzie się tak działo wraz ze stopniową poprawą na rynku nieruchomości spowodowaną spadkiem stóp procentowych. Wskazywać na to może podaż kredytów hipotecznych, która w lipcu br. wzrosła aż o prawie 40 proc. r/r. Skokowo poprawiły się też nastroje wśród firm deweloperskich.
Warto również odnotować silny wzrost sprzedaży odzieży i obuwia, który wyniósł aż 18,9 proc. r/r. W dużej mierze było to jednak spowodowane efektem niskiej bazy w ubiegłym roku.
Czynnikami napędzającymi te wydatki jest przede wszystkim wzrost realnych wynagrodzeń. Dzieje się to w warunkach hamującej wzrost płac realnych i spadającej inflacji. To właśnie drugi z tych czynników ma kluczowe znaczenie. Gospodarstwa domowe odzyskały możliwość kontrolowania wydatków, a przy okazji obudowały oszczędności, a następnie ruszyły na zakupy.
Sierpniowe dane o sprzedaży detaliczna dopełniają obrazu solidnej koniunktury w polskiej gospodarce. Konsument jest główną siłą napędową i tak powinno pozostać w kolejnych miesiącach.