Chiny testują nowe morskie połączenie. Trasa arktyczna ma doprowadzić ich statki także do Gdańska
Chiny testują nowe trasy morskie przez Morze Arktyczne, korzystając z efektów globalnego ocieplenia. Pekin wysłał statek Przejściem Północno-Wschodnim wzdłuż Syberii, co może zrewolucjonizować transport morski do Europy i otworzyć drogę do takich portów jak Gdańsk.
Kontenerowiec wyruszył z chińskiego portu Ningbo, a jego podróż do Felixtowe w Wielkiej Brytanii ma potrwać 18 dni. To znacznie krócej niż innymi trasami: koleją (25 dni), przez Kanał Sueski (40 dni) czy wokół Afryki (50 dni). Dodatkowo arktyczny szlak morski omija obszary atakowane przez piratów czy kontrolowane przez rebeliantów, jak jemeńscy Huti.
Eksperci podkreślają, że to właśnie globalne ocieplenie otworzyło nowe możliwości żeglugi w Arktyce. Pekin sprawdza teraz, czy trasa jest wystarczająco bezpieczna dla dużych jednostek i jak długo pozostanie dostępna. Jeśli test się powiedzie, powstanie Polarny Jedwabny Szlak, który skróci czas dostaw i ułatwi handel.
– To trasa opracowana specjalnie dla transgranicznego handlu elektronicznego i towarów o wysokiej wartości – tłumaczy Sun Xuejun, prezes Zhejiang Seaport Logistics Group.
Dla Chin to strategiczne przedsięwzięcie – Unia Europejska jest największym partnerem handlowym portu Ningbo, a obroty do września sięgnęły 46,5 mld dolarów (18 proc. handlu zagranicznego portu). Arktyczny szlak połączy też inne główne porty Chin, m.in. Dalian i Szanghaj, z kluczowymi portami Europy – Rotterdamem, Hamburgiem i Gdańskiem.