Ministerstwo Finansów Rosji proponuje podwyżkę kluczowego podatku. „Nie ma już innych źródeł"

Ministerstwo Finansów Rosji zaproponowało w środę podniesienie stawki podatku VAT z 20 do 22 proc. od początku 2026 r., w ramach nowego trzyletniego planu budżetowego, który ma na celu pokrycie rosnących wydatków na „obronność i bezpieczeństwo", za czym kryje się finansowanie wojny w Ukrainie i trzymających rosyjskie społeczeństwo w ryzach resortów siłowych.

Podwyżka miałaby wygenerować 1,5 bln rubli dodatkowych wpływów do budżetu (ok. 15,5 mld dol.) – przynajmniej tak wynika z szacunków ministerstwa podanych przez „Kommiersant”.

Ministerstwo Finansów Rosji tnie prognozy wzrostu PKB. 0,5 proc. w 2026 r.

Rosyjski dziennik podał też obcięte prognozy PKB, które – jak zauważył „The Moscow Times” – po chwili zniknęły z jego strony.

Wynika z nich, że PKB Rosji wzrośnie o 1 proc. w 2025 r., znacznie poniżej wcześniej zakładanych 2,5 proc. W 2026 r. – według najnowszych założeń Ministerstwa Finansów Rosji – ma to być zaledwie 0,5 proc. wzrostu PKB wobec wcześniej zakładanych 3 proc.

Z koli wydatki Rosji na obronność spadną do 12,6 bln rubli (150,5 mld dol.) w 2026 r. z rekordowego od czasów sowieckich poziomu 13,5 bln rubli w 2025 r. – wynika z dokumentów Ministerstwa Finansów.

Rosyjski rząd ma też zwiększyć też tempo emisji długu o blisko połowę w porównaniu z 2025 r.

Preferencyjna stawka VAT w wysokości 10 proc. ma zostać zachowana dla podstawowych towarów, takich jak chleb, nabiał, mięso, leki czy produkty dla dzieci.

Proponowana podwyżka podatku VAT ma miejsce w momencie, gdy deficyt budżetu federalnego w okresie od stycznia do lipca 2025 r. osiągnął 4,88 bln rubli (ok. 61 mld dol.), co już przekracza roczny cel wyznaczony przez rząd.

Wśród przyczyn wymienia się słabsze globalne ceny ropy, silniejszy rubel oraz wysokie stopy procentowe.

Podwyżka VAT może jeszcze zwiększyć problemy z inflacją

VAT to największe podatkowe źródło dochodów rosyjskiego budżetu (ok. 40 proc.). Jego podwyżka będzie drugą istotną podwyżką podatkową w trakcie wojny – po zmianach z początku 2025 r., gdy wprowadzono progresję podatkową oraz zwiększono składki przedsiębiorstw.

Przedstawiciel banku centralnego Rosji w wypowiedzi dla agencji Interfax stwierdził, że ewentualna podwyżka VAT będzie proinflacyjna. W 2019 r. Centralny Bank Federacji Rosyjskiej szacował, że podwyżka o 2 pkt proc. przełoży się na 0,6 pkt proc. większą inflację.

Inflacja w Rosji we wrześniu wyniosła 8,2 proc., czyli dwa razy więcej niż cel inflacyjny banku centralnego (4 proc.), który – aby z nią walczyć – podwyższył pod koniec 2024 r. stopy procentowe do rekordowego poziomu. Po ostatniej wrześniowej obniżce są nieco niższe, jednak wciąż bardzo wysokie – na poziomie 17 proc.

Wojna priorytetem kosztem wszystkich innych sektorów rosyjskiej gospodarki

Tak wysoka inflacja i hamująca gospodarka to – w zgodnej opinii ekspertów – skutek kanibalizacji rosyjskiej gospodarki przez wojnę. Wojenne sektory rozwijają się kosztem wszystkich innych, a równocześnie problemów doświadcza najważniejszy sektor naftowy – zarówno z powodu sankcji, jak i coraz bardziej skutecznych ukraińskich ataków na rafinerie i infrastrukturę naftową.

Czytaj także: Przychody Rosji z ropy naftowej spadły do najniższego poziomu od lat

To również wywiera presję na budżet. Obecną propozycję podwyżki podatku VAT – w ocenie „Financial Times” – należy traktować jako próbę łatania budżetowych dziur, zwłaszcza że pojawia się ona mimo zeszłorocznych zapewnień Władimira Putina, że nie będzie żadnych podwyżek podatków do 2030 r.

Pojawia się też zaledwie dzień po tym, jak Rosję „papierowym tygrysem” w bezprecedensowej wypowiedzi nazwał prezydent USA Donald Trump.

– Priorytetem dla Kremla pozostają wydatki wojskowe, co obecnie staje się problemem dla wszystkich Rosjan – powiedziała w wypowiedzi dla „FT” Aleksandra Prokopenko, była pracowniczka banku centralnego, obecnie ekspertka Carnegie Russia Eurasia Center w Berlinie.

– Na początku wojny wydatki na armię były pokrywane z rezerw oraz nadwyżek ze sprzedaży ropy i gazu. Potem podniesiono podatki dla firm. Teraz wszystkie przedsiębiorstwa i obywatele Rosji będą bezpośrednio finansować wojnę, bo nie ma już innych źródeł, z których można czerpać – dodała.

Polecamy: Polska gospodarka na tle rosyjskiej. Ta prognoza może zaskoczyć