Liczba ofiar śmiertelnych huraganu Melissa wzrosła do ponad 40. Trump wysyła pomoc

Władze Jamajki przekazały, że liczba ofiar śmiertelnych po uderzeniu huraganu Melissa wzrosła do 15. Jeszcze w czwartek rząd mówił o czterech śmierciach. Łącznie na Karaibach zginęło co najmniej 41 osób.

Na Haiti potwierdzono 15 zgonów, na Dominikanie – jeden. Władze Kuby do tej pory nie poinformowały o ofiarach śmiertelnych. Na Haiti poszukiwanych jest co najmniej dziesięć osób, dlatego liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć.

W czwartek po południu bez prądu pozostawało wciąż 542 tys. Jamajczyków, czyli niecałe 20 proc. populacji kraju.

Zniszczenia w St. Ann są gorsze, niż się spodziewaliśmy – powiedział minister gospodarki wodnej i środowiska Jamajki Matthew Samuda.

Stany Zjednoczone i USA wysyłają pomoc

Prezydent USA Donald Trump zatwierdził wysłanie na Karaiby Zespołu Reagowania na Katastrofy oraz jednostek poszukiwawczo-ratowniczych. Oprócz tego amerykański Departament Stanu poinformował, że współpracuje z ONZ w zakresie dostarczania żywności, wody, funduszy medycznych, zestawów higienicznych i schronień.

Z kolei Wielka Brytania obiecała dotąd dotkniętym katastrofą krajom pomoc humanitarną wartą 7,5 mln funtów (ok. 36 mln zł).

Nadciągając nad Jamajkę, Melissa miała najwyższą, 5. kategorię huraganu, a wiatr wiał z prędkością prawie 300 km/h. Jej przejście przez Karaiby spowodowało liczne powodzie, lawiny błotne, zerwanie linii wysokiego napięcia czy blokadę dróg. Zniszczonych zostało też wiele domów. Rząd podał, że był to najgorszy huragan, jaki kiedykolwiek uderzył w kraj.

Według ekspertów ocieplenie klimatu może sprawić, że podobnych rozmiarów huragany będą zdarzały się coraz częściej – podaje Euronews.

Źródło: PAP, Euronews