Iran gotowy na negocjacje z USA ws. programu nuklearnego. „Prawie cały nasz uran leży pod gruzami”

Prawie cały oczyszczony uran leży pod gruzami i nie planujemy go wydobywać, dopóki okoliczności na to nie pozwolą – powiedział szef irańskiej dyplomacji Abbas Aragczi w wywiadzie dla katarskiej telewizji Al Dżazira.

Aragczi przyznał też, że Teheran nie jest w stanie ocenić, jaka część zasobów przetrwała, a jaka została zniszczona.

W czerwcu Stany Zjednoczone niespodziewanie zbombardowały trzy obiekty nuklearne Iranu, w tym zakład wzbogacania uranu w Fordo. Aragczi potwierdził, że zniszczenia infrastruktury jądrowej są poważne, ale "nie da się zbombardować technologii".

Co więcej, nie zniknęła nasza determinacja. Jest jeszcze silniejsza niż przed wojną – ostrzegł.

Iran gotowy na rozmowy

Szef dyplomacji podkreślił jednak, że irański rząd pozostaje otwarty na przywrócenie zawartego w 2015 r. porozumienia nuklearnego.

Uczciwe porozumienie nuklearne jest możliwe, ale Amerykanie wysunęli nierozsądne i wygórowane żądania. Kiedy będą gotowi do uczciwych negocjacji na równych zasadach, rozważymy wznowienie rozmów – oznajmił.

USA przeprowadziły z Iranem pięć rund negocjacji na temat kontrowersyjnego programu nuklearnego Teheranu po tym, jak Trump wyznaczył w kwietniu 60-dniowe ultimatum na osiągnięcie porozumienia. Gdy do niego nie doszło, Stany zbombardowały w bezprecedensowych atakach irańskie ośrodki nuklearne w Isfahanie, Natanz i Fordo.

Według ocen ekspertów Iranowi udało się wzbogacić ponad 400 kg uranu do poziomu 60 proc., co kilkukrotnie przekracza wartość używaną do celów cywilnych. Szef MAEA Rafael Grossi ocenił w ubiegłym tygodniu, że Iran posiada ilość uranu pozwalającą wyprodukować dziesięć bomb atomowych. Podkreślił jednak, że nie ma dowodów na to, by Teheran dążył do budowy takiej broni.

Źródło: PAP