Prawie połowa pierwszoklasistów w Wiedniu nie zna niemieckiego

Blisko 45 proc. dzieci rozpoczynających naukę w wiedeńskich szkołach podstawowych nie zna języka niemieckiego w stopniu pozwalającym na uczestnictwo w zajęciach – wynika z raportu Urzędu Miasta Wiednia. Siedem lat temu problem dotyczył zaledwie 30 proc. uczniów.

Z danych opublikowanych we wtorek wynika, że spośród 16,7 tys. pierwszoklasistów w stołecznych szkołach publicznych aż 7386 dzieci zostało zakwalifikowanych jako uczniowie z wyjątkowymi trudnościami w nauce. Pod tą definicją kryje się fakt, że nie znają niemieckiego na poziomie wystarczającym do pełnego uczestnictwa w lekcjach.

Jak wyjaśniła radna miasta ds. edukacji Bettina Emmerling, jednym z głównych powodów wzrostu tego odsetka jest napływ migrantów, którzy nie posługują się niemieckim. „Czy to z Syrii, czy z Ukrainy – osoby przybywające do Austrii bardzo rzadko mówią po niemiecku” – powiedziała w rozmowie z dziennikiem Der Standard. Dodała, że problemem jest też brak asymilacji części azylantów.

Z raportu wynika, że ponad 60 proc. uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi urodziło się w Austrii. Oznacza to, że wiele dzieci migrantów dorasta w odizolowanych społecznościach, gdzie język niemiecki nie jest używany na co dzień.

Wiceburmistrz Wiednia Christoph Wiederkehr zwrócił uwagę, że przyczyn jest więcej. Jak tłumaczył, pandemia COVID-19 sparaliżowała na dwa lata wsparcie językowe w przedszkolach, a smartfony ograniczyły rozmowy w rodzinach. Polityk dodał też, że poprzednie rządy federalne oszczędzały na kadrze wspierającej naukę języka niemieckiego.

Władze Wiednia zapowiedziały zwiększenie nakładów na naukę języka. Miasto finansuje zatrudnienie dodatkowych nauczycieli w przedszkolach, a rząd federalny planuje wydłużenie obowiązku przedszkolnego do dwóch lat oraz wprowadzenie obowiązkowych zajęć językowych w wakacje dla dzieci z trudnościami.

Źródło: PAP