Niemieccy posłowie oskarżają AfD o szpiegowanie armii na rzecz Rosji
W Bundestagu wybuchł skandal po tym, jak niemieccy parlamentarzyści oskarżyli partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) o działania na rzecz Rosji. Politycy CDU i SPD twierdzą, że skrajnie prawicowa partia nadużywa prawa do interpelacji, by zdobywać wrażliwe dane o armii i infrastrukturze krytycznej.
Oskarżenia o działalność prorosyjską
Podczas środowej debaty w Bundestagu posłowie CDU i SPD oskarżyli AfD o pełnienie roli „uśpionej komórki lojalnej wobec Rosji”. Zarzuty dotyczą licznych zapytań kierowanych przez partię do rządu federalnego w sprawach niemieckich sił zbrojnych (Bundeswehry) oraz infrastruktury krytycznej.
Poseł CDU Marc Henrichmann ujawnił, że parlamentarzyści AfD złożyli 47 takich zapytań w ciągu roku. Jako członek komisji kontrolującej służby specjalne ocenił, że partia „jest prowadzona na smyczy przez Kreml”.
Debata odbyła się na wniosek frakcji CDU/CSU i SPD, które domagają się zbadania powiązań niemieckich partii z Rosją.
Wiceprzewodnicząca klubu SPD Sonja Eichwede określiła AfD jako „narzędzie rosyjskich interesów”, wskazując na prorosyjskie wypowiedzi jej polityków i ich częste podróże do Rosji.
Pytania o wojsko i infrastrukturę
W czerwcu AfD wystosowała interpelację zawierającą ponad 50 pytań dotyczących sprzętu dronowego Bundeswehry oraz strategii obrony przed wrogimi dronami.
Rząd federalny zaklasyfikował część odpowiedzi jako „VS – do użytku służbowego”, a na ponad 10 pytań odmówił odpowiedzi, tłumacząc, że ujawnienie informacji mogłoby zagrozić zdolnościom operacyjnym armii.
Minister spraw wewnętrznych Turyngii Georg Maier ostrzegł w rozmowie z Handelsblatt, że AfD nadużywa prawa do zadawania pytań, by zdobywać dane o infrastrukturze krytycznej.
Obawy dotyczą możliwości, że uzyskane informacje mogłyby posłużyć Rosji i jej działaniom wywiadowczym, szczególnie w kontekście rosnącej liczby incydentów z udziałem dronów i myśliwców naruszających przestrzeń powietrzną UE i NATO.
Rosyjskie drony i operacje niskiego szczebla
W ostatnich miesiącach rosyjskie drony kilkukrotnie sparaliżowały niemieckie lotniska, co – zdaniem służb – mogło być wynikiem działań tzw. agentów niskiego szczebla.
Osoby te, rekrutowane przez media społecznościowe, otrzymują niewielkie wynagrodzenia za wykonywanie zadań o niskim ryzyku, takich jak sabotaż, obserwacja lub podpalenia.
W tym kontekście politycy obawiają się, że pytania AfD o systemy obrony i infrastrukturę mogą być wykorzystywane przez Kreml do planowania podobnych operacji. Były minister zdrowia i poseł SPD Karl Lauterbach stwierdził, że jeśli zarzuty wobec AfD się potwierdzą, będzie to „akt zdrady stanu”.
Podróże i kontakty z Rosją
Zastępca przewodniczącego AfD Markus Frohnmaier, uważany za osobę bliską Kremlowi, nazwał debatę „żenującym manewrem wyborczym”. Jego zdaniem, gdyby partia stanowiła zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, „służby dawno by nas aresztowały”.
Frohnmaier zrezygnował niedawno z planowanej wiosennej podróży do Rosji, tłumacząc, że „na razie nie ma konkretnych planów wyjazdu”.
Mimo to ARD poinformowała, że 13 listopada posłowie AfD Steffen Kotré i Rainer Rothfuß wybiorą się do Soczi, by uczestniczyć w „międzynarodowym sympozjum w formacie BRICS–Europa”. Rothfuß ma tam wygłosić wykład.
Polityk znany jest z częstych krytyk polityki Niemiec i UE wobec Rosji, którą określa w mediach społecznościowych jako „antyrosyjską propagandę wojenną”.
Rosnące obawy o bezpieczeństwo państwa
Prawo do składania zapytań parlamentarnych jest jednym z podstawowych narzędzi kontroli władzy przez parlament. Jednak – jak zauważają politycy i służby – AfD może wykorzystywać ten instrument do działań wywiadowczych.
Minister Maier potwierdził, że w ostatnich miesiącach pytania AfD dotyczą infrastruktury Niemiec z coraz większą szczegółowością. Rząd federalny nie ujawnił, czy planuje ograniczyć dostęp partii do poufnych informacji, ale eksperci ds. bezpieczeństwa ostrzegają, że Rosja aktywnie poszukuje informacji o zachodnich systemach obronnych.
Źródło: Euronews