KE chce walczyć z oszustwami dotyczącymi przebiegu używanych aut

Komisja Europejska (KE) w czwartek zaproponowała zmianę w dyrektywach dotyczących okresowych badań technicznych pojazdów, dowodów rejestracyjnych oraz badania emisyjności spalin.

Chodzi m.in. o cyfryzację dokumentów oraz o obowiązkowe rejestrowanie stanu drogomierzy, by uniknąć ich manipulowania. Celem nowych przepisów jest walka z oszustwami dotyczącymi przebiegu pojazdów używanych.

KE chce utrudnić możliwość manipulowania przy drogomierzach przed ponowną rejestracją samochodu w innym państwie UE. Komisja uznała, że wymiana takich danych pomiędzy krajami członkowskimi jest niewystarczająca. Dlatego zaproponowała obowiązkowe rejestrowanie wskazań drogomierzy w krajowych bazach danych i udostępnianie tych danych innym państwom członkowskim przed ponowną rejestracją używanego samochodu.

Wymianę danych pomiędzy państwami członkowskimi utrudnia dalsze stosowanie papierowych dokumentów – uznała Komisja. Z tego powodu niektóre informacje znajdujące się w krajowych rejestrach pojazdów nie są dostępne lub są nieaktualne. W ocenie KE utrudnia to "uczciwą konkurencję w handlu pojazdami używanymi" oraz egzekwowanie przepisów dotyczących przestępstw lub wykroczeń związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Dlatego KE proponuje cyfryzację świadectwa zdatności do ruchu drogowego i dowodu rejestracyjnego pojazdu.

Zmiany zaostrzą kontrole pojazdów starszych niż 10 lat. We wszystkich państwach UE okresowe badania techniczne starszych samochodów będą musiały być wykonywane co roku. Większość krajów, w tym Polska, już stosuje taki obowiązek.

KE chce również wprowadzić możliwość wykonania okresowego badania technicznego w innych krajach UE, co ma stanowić ułatwienie dla właścicieli samochodów, którzy obecnie przebywają w innym państwie w Unii.

Komisja zaproponowała również, by w przypadku badania emisyjności pojazdów obecny test rury wydechowej został zastąpiony pomiarem liczby cząstek stałych, który do tej pory był zalecany, ale nie obowiązkowy. Chodzi o samochody z silnikiem wysokoprężnym (tzw. diesle) oraz pojazdy ciężkie.

KE chce też wprowadzić bardziej rygorystyczne wymogi w przypadku okresowych badań technicznych motocykli.

Źródło: PAP