TACO, czyli „Trump Always Chickens Out”. Nowy akronim rozwścieczył prezydenta USA

Akronim, który rozwija się jako Trump Always Chickens Out („Trump zawsze tchórzy”), wywołał wyraźną frustrację byłego prezydenta USA — zarówno na konferencji prasowej, jak i za kulisami.

Według źródeł z Białego Domu, Trump po raz pierwszy usłyszał to określenie dopiero podczas spotkania z mediami. Zaskoczony i wyraźnie poirytowany, określił pytanie jako „najbardziej wredne”, jakie usłyszał. Jeden z urzędników przyznał później w rozmowie z CNN, że prezydent sądził, iż został nazwany tchórzem, co „słusznie go zirytowało”.

Co oznacza TACO

TACO to skrót ukuty na początku maja przez Roberta Armstronga, komentatora Financial Times i autora newslettera „Unhedged”. Akronim szybko zyskał popularność wśród analityków rynkowych i stał się popularnym skrótem używanym na Wall Street na określenie strategii Trumpa w sprawie ceł — groźby, które często kończyły się wycofaniem lub złagodzeniem stanowiska. W praktyce oznaczało to, by nie traktować groźby nowych ceł zbyt poważnie.

Jak zauważają osoby z otoczenia Trumpa, prezydent poczuł się szczególnie dotknięty sugestią, że jego działania są postrzegane jako oznaka słabości. Dla Trumpa, który wielokrotnie podkreślał, że groźby ceł są elementem przemyślanej strategii negocjacyjnej, taki przekaz jest trudny do zaakceptowania.

- To go zabolało, bo pokazuje, że wielu ludzi nie rozumie, jak naprawdę wykorzystuje te groźby jako narzędzie nacisku — powiedział jeden z rozmówców CNN.

W ostatnich tygodniach Trump kilkukrotnie ogłaszał nowe cła, by następnie się z nich wycofać lub je złagodzić — m.in. wobec Unii Europejskiej i Chin. W maju zapowiedział nawet 50-procentowe cła na produkty z UE, by później odroczyć decyzję w zamian za rozmowy. W przypadku Chin, 145-procentowa stawka została obniżona do 30 procent.