Sąd Najwyższy w Korei Płd. uniewinnił szefa Samsunga

Sąd Najwyższy Korei Południowej podtrzymał decyzję sądu apelacyjnego i uznał Li Dze Jonga, szefa Samsunga, za niewinnego w stawianych mu zarzutów. Tamtejsza prokuratura podejrzewała spadkobiercę największego koncernu w tym kraju o oszustwa księgowe i manipulacje giełdowe przy przeprowadzonej w 2015 r. fuzji dwóch zależnych od firm spółek.

Chodzi o połączenie Cheil Industries Inc. i Samsung C&T Corp. Transakcja warta 8 mld dol. miała zdaniem prokuratury umocnić pozycję Li w rodzinnym koncernie i ułatwić przejęcie władzy nad spółką po nagłej śmierci ojca.

Szczególną uwagę śledczych przykuło teoretyczne zaniżenie wartości Samsung C&T Corp., co miało dziać się poprzez zmiany w kontraktach i raportowanie niższych przychodów, co z kolei miało przełożyć się na zmniejszenie wartości akcji skierowanych na wykup. Dla Cheil Industries Inc., w którym największym udziałowcem był Li Dze Jong, oznaczało to przejęcie firmy tańszym kosztem, co mogło wyrządzić szkody innym akcjonariuszom, a w dalszej perspektywie mogło dać obecnemu prezesowi władzę nad koncernem.

Proces w tej sprawie trwał niemal dekadę, a decyzja sądu najwyższego kończy jej bieg. Wyrok był powszechnie oczekiwany, ponieważ niewiele wskazywało na to, że decyzja Sądu Apelacyjnego z początku bieżącego roku zostanie zmieniona. Inwestorzy zareagowali na koniec sporu pozytywnie, a akcje Samsunga wzrosły w środę o 3 proc.