Sankcja kredytu darmowego. TSUE uznał, że cesja kredytu na podmiot, który nie jest konsumentem jest zgodna z prawem
TSUE zdecydował, że prawo UE pozwala na przeniesienie prawa z umowy kredytu na podmiot, który nie jest konsumentem. Pytanie w tej sprawie zadał Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia.
Według TSUE, przeniesienie praw do pożyczki odpowiada celowi dyrektywy o kredycie konsumenckim. Umożliwia to konsumentom uniknięcie trudności i kosztów, które mogłyby ich zniechęcić do samodzielnego dochodzenia roszczeń. Trybunał Sprawiedliwości UE uznał też, że sąd nie powinien z urzędu badać cesji wierzytelności między konsumentami a firmami, które przejmują wierzytelności. Ponieważ spór toczy się między dwoma przedsiębiorstwami, nie ma uzasadnienia dla stosowania przepisów o ochronie konsumenta.
Sprawa rozpoczęła się w 2018 roku. Konsument w 2023 roku przeniósł na spółkę Zwrotybankowe.pl wierzytelności wobec banku, wynikające z możliwości kredytu darmowego i unieważnienia umowy kredytowej. W zamian spółka miała odzyskać połowę roszczeń oraz koszty procesu. Firma wniosła pozew o zapłatę, twierdząc, że bank naruszył obowiązki informacyjne. Z kolei bank wniósł o oddalenie pozwu, argumentując, że klient został prawidłowo poinformowany, a cesja wierzytelności była nieskuteczna. Aby to rozstrzygnąć, warszawski sąd zwrócił się z pytaniem do TSUE.
Stanowisko Santander Bank Polska
– Wyrok TSUE nie oznacza, że umowy cesji wierzytelności konsumenckich są uczciwe, ani że nie powinny podlegać badaniu przez sąd pod kątem abuzywności. Z orzeczenia wynika jedynie, że w sporze pomiędzy spółką kupującą wierzytelność a bankiem takie badanie nie musi następować z urzędu. Jednak na zarzut podniesiony przez bank sądy nadal powinny oceniać, czy taka umowa cesji nie narusza interesów konsumenta – tłumaczy dr Piotr Bodył-Szymala, główny doradca prezesa zarządu Santander Bank Polska.
– Wyrok TSUE nie przynosi więc większych zmian. Można jedynie żałować, że sędziowie TSUE, znani z prokonsumenckich interpretacji, tym razem nie przyjęli bardziej zdecydowanego kierunku. Wzmocniłoby to ochronę interesów konsumentów w relacjach z profesjonalnymi spółkami nastawionymi na zysk z handlu roszczeniami – dodaje ekspert.
Zauważa też, że z orzecznictwa sądowego wynika, iż nie ma podstaw do kwestionowania uczciwości umów kredytowych, na podstawie których konsumenci dochodzą roszczeń.
Stanowisko PKO Bank Polski
– Pomimo iż TSUE nie stwierdził obowiązku badania przez sąd umowy cesji wierzytelności z urzędu, to prawo unijne nie wyklucza takiego badania na podstawie przepisów prawa krajowego, zwłaszcza na wniosek strony postępowania – wyjaśnia Wojciech Wandzel z kancelarii KKG Legal, reprezentującej PKO Bank Polski przed TSUE.
– Stanowisko sądów powinno skłaniać polskiego ustawodawcę do uregulowania działalności firm odszkodowawczych (tzw. parakancelarii) na rynku usług prawnych. Firmy te – w odróżnieniu od kancelarii adwokatów i radców prawnych – pozostają poza jakimkolwiek nadzorem, a ich działalność nie podlega szczególnym normom ustawowym ani etycznym. Skutkuje to w szczególności prowadzeniem agresywnych kampanii marketingowych, nakierowanych na skłonienie konsumenta do sprzedania wierzytelności za ułamek jej wartości – dodaje prawnik.