Airbus uruchamia pilną akcję serwisową dla 6 tys. samolotów A320

Producent nakazał natychmiastową aktualizację oprogramowania w ponad połowie globalnej floty A320 z powodu ryzyka awarii układu sterowania lotem. Problemy spowodowały już odwołania lotów i opóźnienia u przewoźników na całym świecie.

Awaria sterowania wymusza globalną interwencję

Airbus zarządził pilną akcję serwisową około 6 tys. samolotów z rodziny A320, po tym jak wykryto, że intensywne promieniowanie słoneczne może zakłócać przekaz danych kluczowych dla działania układu sterowania lotem. Aktualizacja oprogramowania ma trwać około dwóch godzin i jest konieczna przed ponownym dopuszczeniem maszyn do lotów.

Akcja obejmuje ponad połowę wszystkich A320 używanych na świecie. Najmocniej uderzyła w przewoźników w USA, gdzie wielu operatorów musiało wstrzymać część rejsów.

Dochodzenie w sprawie zagrożenia wszczęła amerykańska FAA, a EASA nakazała europejskim liniom natychmiastowe wdrożenie poprawek.

Skutki operacji odczuwają pasażerowie na całym świecie: Avianca wstrzymała sprzedaż biletów do 8 grudnia, Air France odwołała 35 lotów, a Volaris mierzył się z opóźnieniami sięgającymi 72 godzin.

Japońska ANA odwołała 65 krajowych połączeń, co dotknęło około 9,5 tys. pasażerów.

Największe utrudnienia w USA

Według Reutersa część linii może aktualizować oprogramowanie między rejsami lub w trakcie nocnych przerw.

American Airlines musi zmodernizować 340 maszyn, Delta zgłosiła niecałe 50 A321neo, a United – sześć.

Czterech z dziesięciu największych operatorów A320 na świecie to przewoźnicy amerykańscy, co wzmocniło chaos w okresie zwiększonego ruchu związanym z weekendem Święta Dziękczynienia.

Problemy dotyczą sterownika ELAC, odpowiedzialnego za przetwarzanie sygnałów pilota na komendy dotyczące pochylenia samolotu.

To właśnie awaria ELAC miała doprowadzić 30 października do nagłej utraty wysokości przez airbusa JetBlue lecącego z Meksyku do USA, który awaryjnie lądował w Tampie na Florydzie. Kilka osób trafiło do szpitala.

Skala operacji i możliwe długie przestoje

Reuters poinformował, że ponad 1000 samolotów może wymagać także wymiany sprzętu, co grozi wielotygodniowymi uziemieniami. Serwisy techniczne są już przeciążone naprawami silników Airbusa i brakami kadrowymi.

Wizz Air ogłosił, że wdrożył aktualizację oprogramowania we wszystkich objętych samolotach i wykonuje loty zgodnie z rozkładem. Linia podkreśliła, że nie spodziewa się dalszych zakłóceń.

Airbus przekazał, że 6,5 tys. maszyn A320 wymaga aktualizacji, a konieczność wstrzymania lotów zgłoszono wszystkim operatorom korzystającym z wadliwego oprogramowania.

Francuska spółka przyznała, że rozbłyski słoneczne mogły negatywnie wpłynąć na dane sterujące lotem, co ujawnił incydent z lotu JetBlue.

Szacuje się, że około dwóch trzecich maszyn objętych aktualizacją będzie wymagało jedynie krótkiego uziemienia, jednak branża spodziewa się znaczących zakłóceń z powodu skali operacji.

W skali globalnej Airbus posiada 11,3 tys. samolotów rodziny A320, z czego 6,4 tys. wymaga natychmiastowej aktualizacji.

Źródła branżowe informują, że polski przewoźnik LOT nie posiada w swojej flocie tych modeli.

Wizz Air – jeden z największych przewoźników w Polsce – eksploatuje samoloty z serii A320 i A321, jednak wszystkie objęte aktualizacją jednostki zostały już zmodernizowane.

Airbus zaznacza, że bezpieczeństwo pasażerów pozostaje priorytetem i że firma jest świadoma skali utrudnień dla globalnego rynku lotniczego. Akcja serwisowa trwa i obejmuje kolejne maszyny, a przewoźnicy starają się minimalizować opóźnienia oraz odwołania w szczycie sezonu podróżniczego.

Źródło: PAP