Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Za niewdrożenie prawa dostępu do adwokata

Komisja Europejska skierowała do TSUE skargę na Polskę. Zdaniem Brukseli, Warszawa pozwala m.in. na przesłuchanie albo zbieranie dowodów bez udziału prawnika.

W ocenie Brukseli Polska nie zapewnia zabezpieczeń proceduralnych, zapisanych w dyrektywie z 2013. Dotyczy ona prawa dostępu do adwokata w postępowaniu karnym i w postępowaniu dotyczącym europejskiego nakazu aresztowania oraz w sprawie prawa do poinformowania osoby trzeciej o pozbawieniu wolności i prawa do porozumiewania się z osobami trzecimi i organami konsularnymi w czasie pozbawienia wolności.

Komisja uważa, że polskie prawo dopuszcza nieprzestrzeganie poufności komunikacji między podejrzanymi (lub oskarżonymi) a ich adwokatem. Do tego zezwala też na przesłuchanie ludzi bez obecności ich prawnika.

Jak dodała Bruksela, Warszawa nieprawidłowo też wdrożyła przepisy tej dyrektywy dotyczące dzieci. Zgodnie bowiem z nimi, osoby, które sprawują władzę rodzicielską, muszą zostać poinformowane o pozbawieniu dzieci wolności.

Polska - zdaniem KE - nie wdrożyła też odpowiednich zapisów, dotyczących prawa do prawnika w postępowaniu dotyczącym europejskiego nakazu aresztowania.

KE uruchomiła procedurę przeciw Polsce w maju 2024. Uznała jednak odpowiedź Warszawy za niewystarczającą i skierowała sprawę do TSUE.

Źródło: PAP