Indie i Pakistan w kryzysie po zamachu w Kaszmirze

Władze Indii i Pakistanu wymieniły serię sankcji dyplomatycznych po wtorkowym zamachu terrorystycznym w spornym Kaszmirze, w którym zginęło 26 osób. Oba państwa wezwały obywateli przeciwnika do opuszczenia kraju, unieważniły wizy i wstrzymały handel.

Zamach w Kaszmirze i reakcja Indii

Do zamachu doszło we wtorek w indyjskim Kaszmirze, gdzie trzech napastników zastrzeliło 26 osób, głównie turystów. Według indyjskich służb co najmniej dwóch z napastników było obywatelami Pakistanu. Do ataku przyznała się organizacja Kaszmirski Ruch Oporu, twierdząc, że ofiary były powiązane z indyjskimi służbami bezpieczeństwa.

W odpowiedzi premier Indii Narendra Modi ogłosił natychmiastowe kroki dyplomatyczne. Indie zawiesiły obowiązujący od ponad 60 lat traktat o podziale wód systemu rzeki Indus, zamknęły główną granicę lądową z Pakistanem i obniżyły rangę stosunków dyplomatycznych. Ponadto anulowano wszystkie wizy dla obywateli Pakistanu i nakazano im opuszczenie kraju, z wyjątkiem dyplomatów.

Pakistan odpowiada: zamknięcie granic, koniec handlu

W czwartek Pakistan ogłosił środki odwetowe. Premier Shehbaz Sharif po posiedzeniu Narodowej Rady Bezpieczeństwa zapowiedział zamknięcie granic z Indiami, wstrzymanie całego handlu, anulowanie wiz dla obywateli Indii (z wyjątkiem pielgrzymów sikhijskich) oraz zamknięcie przestrzeni powietrznej dla indyjskich linii lotniczych.

Pakistan ogłosił także wydalenie doradców wojskowych ambasady Indii oraz redukcję obsady dyplomatycznej przeciwnika. Władze w Islamabadzie uznały, że Indie dopuściły się „jawnego podżegania do terroryzmu w Pakistanie” i zapowiedziały zawieszenie wszelkich dwustronnych porozumień – w tym historycznego Porozumienia z Simli z 1971 r., które ustalało warunki zawieszenia broni w regionie Kaszmiru.

Groźba wojny i możliwa eskalacja konfliktu

Zarówno w Indiach, jak i w Pakistanie, eksperci ostrzegają przed dalszą eskalacją. Analitycy wskazują, że atak na turystów może oznaczać przełomową zmianę w działaniach zbrojnych. Dotąd napastnicy zwykle atakowali siły bezpieczeństwa, nie cywilów.

Indyjskie media sugerują, że obecna sytuacja może doprowadzić do reakcji militarnej. Premier Modi zapowiedział, że sprawcy zostaną „ścigani na krańce świata”. W przeszłości Indie odpowiadały na podobne ataki nalotami na terytorium Pakistanu.

Zawieszenie traktatu o podziale wód to decyzja bez precedensu. Choć Indie nie mają obecnie infrastruktury, która pozwoliłaby im na zatrzymanie lub przekierowanie wód rzeki Indus, Pakistan zapowiedział, że każda taka próba będzie traktowana jako akt wojny.

Tło konfliktu: Kaszmir pod napięciem

Kaszmirski region Himalajów jest przedmiotem sporu między Indiami a Pakistanem od 1947 r. W 1989 r. wybuchła tam rebelia przeciwko władzy Indii, w której zginęły dziesiątki tysięcy osób. W 2019 r. Indie odebrały regionowi specjalny status, dzieląc go na dwa terytoria federalne.

Zmiana statusu umożliwiła napływ ludności z innych części kraju i zwiększyła napięcia. Władze Indii twierdzą, że liczba turystów – 3,5 mln w 2024 r. – świadczy o powrocie normalności. Jednak wtorkowy atak może ten obraz zburzyć.

Według ekspertów, atak na turystów to próba podważenia narracji o spokoju i rozwoju regionu. Władze Pakistanu odrzucają oskarżenia o wspieranie terrorystów i twierdzą, że Indie same destabilizują sytuację w regionie.