MOL zwiększy dostawy ropy do Serbii po amerykańskich sankcjach
Węgierski koncern paliwowy MOL zapowiedział zwiększenie dostaw ropy naftowej do Serbii po wejściu w życie sankcji USA wobec Serbskiego Przemysłu Naftowego (NIS). Decyzję ogłosił w piątek minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto, który jednocześnie oskarżył Chorwację o wstrzymanie dostaw energii do Serbii.
W oświadczeniu Szijjarto podkreślił, że MOL odgrywa ważną rolę w zaopatrzeniu Serbii w ropę i paliwa, a węgierski koncern jest gotowy zwiększyć przesył. Minister zaznaczył jednak, że dodatkowe dostawy nie zastąpią w pełni surowca transportowanego dotąd z Chorwacji.
Na platformie X szef węgierskiej dyplomacji oskarżył Zagrzeb o zablokowanie dostaw po wejściu w życie sankcji USA. „To wyraźne ostrzeżenie przed ryzykiem polegania na jednym rurociągu” – napisał Szijjarto, dodając, że Europa Środkowa musi „utrzymać wiele bezpiecznych tras” dla ochrony dostaw energii.
Amerykańskie restrykcje wobec NIS weszły w życie w czwartek. Na listę sankcyjną firma trafiła, ponieważ większość jej udziałów kontrolują rosyjskie koncerny Gazprom i Gazprom Nieft. Mimo zmian właścicielskich, rosyjskie podmioty nadal posiadają większościowy pakiet akcji.
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić w styczniu wykluczył nacjonalizację NIS, oświadczając, że jego kraj „nie będzie uczestniczyć w przejmowaniu rosyjskiego majątku”. W czwartek przypomniał, że rafineria NIS może działać do 1 listopada bez nowych dostaw, a do końca roku nie grożą niedobory paliwa.
Tymczasem chorwacki operator rurociągów JANAF poinformował, że uzyskał licencję od amerykańskiego Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) na realizację do 15 października umowy z NIS o transport 10 mln ton ropy do 31 grudnia 2026 roku.
Minister gospodarki Chorwacji Ante Szusznjar powiedział w telewizji HRT, że „do Serbii przetransportowano już wszystko, co znajdowało się w terminalach i rurociągu”. Dodał, że Zagrzeb jest gotowy odkupić serbski koncern i zaopatrywać region w surowce. Podkreślił też, że Chorwacja, UE i USA sprzeciwiają się importowi rosyjskiej ropy, a kraj „jest gotowy dostarczać ropę na Węgry, Słowację i do Serbii, gdy pozwolą na to warunki geopolityczne”.
Źródło: PAP