Rubel umocnił się do dolara. To niekoniecznie dobra wiadomość dla Rosji

Kurs rubla względem dolara wzrósł od początku roku o 45 proc. - zauważa Reuters. Czyni to rosyjską walutę jedną z najlepiej prosperujących na świecie. Nie jest to jednak powód do bezrefleksyjnej radości dla Kremla. Oznacza to bowiem, że sprzedaż surowców energetycznych dostarcza do budżetu mniej rubli.

Jest kilka czynników, które wpłynęły na umocnienie się rosyjskiej waluty na tle amerykańskiej. Jednym z nich jest wysoki poziom stóp procentowych, które Bank Rosji utrzymuje na poziomie 20 proc., aby spowolnić inflację. Kurs rubla zyskał również po odwilży na linii Waszyngton-Moskwa, która rozpoczęła się wraz z rozmową Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w lutym br.

Dodatkowo polityka samej administracji USA także była ważna. Wraz z ogłoszeniem nałożenia ceł na partnerów handlowych przez Trumpa dolar stracił na wartości. Choć kurs amerykańskiej waluty stopniowo dołował już zmiany na stanowiska prezydenta w styczniu br.

Dla rosyjskiej gospodarki skutki mocniejszej waluty mogą też pozytywne. Mocny rubel jest czynnikiem hamującym inflację i obniżającym koszty importu. Problemem jest jednak fakt, że od ubiegłorocznych sankcji USA rosyjska waluta nie jest w pełni regulowana przez rynek.

Przeczytaj również: Model gospodarczy Rosji wyczerpuje się

W lipcu ub. r. Bank Rosji wycofał się z ustalania wartości rubla w oparciu o dolara i euro, przechodząc w pełni na jedną walutę - chińskiego juana. Jego wartość również odgrywa kluczową rolę w ustalaniu kursu rosyjskiej waluty na tle innych, zaś sam bank centralny może reagować na rynku walutowym sprzedając jedynie juana.

Ponadto Kreml od początku swojej inwazji na Ukrainę, na skutek sankcji i wycofywania się zachodniego kapitału z rynku, wprowadził kontrolę walutową. Oznacza to limity obejmujące wywożenie i wwożenie obcych walut, które obejmują również transakcje w samej Rosji.