Unijni prokuratorzy rozbili siatkę oszustów. Straty sięgają 700 mln euro
W wyniku śledztwa prowadzonego przez Europejski Urząd Prokuratury Publicznej (EPPO) w czterech krajach przeprowadzono skoordynowaną akcję przeciwko grupom przestępczym oszukującym UE przy imporcie towarów z Chin. Straty oszacowano na około 700 milionów euro.
W środę służby w Bułgarii, Grecji, Francji i Hiszpanii przeprowadziły 101 przeszukań w ramach międzynarodowej operacji wymierzonej w przestępcze sieci zajmujące się oszustwami celnymi i podatkowymi. Jak poinformował EPPO, zatrzymano 10 podejrzanych, w tym dwóch funkcjonariuszy celnych - informuje Politico.
Według śledczych, grupa przestępcza działała na wielką skalę. Sprowadzała z Chin towary, takie jak odzież, obuwie, hulajnogi i rowery elektryczne. Wartość importowanych towarów zaniżano albo błędnie je klasyfikowano, aby uniknąć ceł. Miejsce ich przeznaczenia fałszowano, aby ominąć podatek VAT w kraju wprowadzenia.
Towary trafiały głównie do portu w Pireusie, który od 2019 r. jest zarządzany przez chińskich właścicieli. Już wtedy unijni śledczy wskazywali, że służby celne w Pireusie nie zatrzymywały podejrzanych ładunków.
Zgodnie z informacjami EPPO, towar był dalej transportowany do Francji, Włoch, Polski, Portugalii i Hiszpanii z użyciem fałszywych dokumentów, a następnie sprzedawany na czarnym rynku.
Podczas środowych działań zabezpieczono gotówkę o łącznej wartości 5,8 miliona euro w różnych walutach, 27 pojazdów, luksusowe przedmioty, 11 nieruchomości oraz tysiące kontenerów i pojazdów elektrycznych.
Śledztwo ujawniło także proceder prania pieniędzy – dochody z nielegalnego handlu były transferowane z powrotem do Chin. EPPO zapowiedział dalsze działania w sprawie oraz kontynuację współpracy z organami krajowymi.