USA zatrzymały budowę prawie gotowej morskiej farmy wiatrowej. Kurs Orsted runął
Akcje firmy Orsted, zajmującej się konstrukcją farm wiatrowych runęły o 17 proc. To efekt decyzji władz USA, wstrzymujących prace nad morską farą przy Rhode Island.
Pół godziny po otwarciu rynków, jak pisze CNBC, akcje Orsted spadły o 17 proc. W piątek bowiem amerykańskie Biuro zarządzania energią oceaniczną nakazało wstrzymać prace nad farmą wiatrową w pobliżu Rhode Island. Zdaniem Orsted, była ona gotowa już w 80 proc. - zainstalowano też 45 z 65 wiatraków. Firma dodała, że współpracuje z władzami i poszuka sposobu na dokończenie konstrukcji.
Orsted jest teraz w tarapatach. Firma stara się pozyskać kapitał, tymczasem jej plany na jego zdobycie stają pod znakiem zapytania. Wcześniej Orsted planował emisję praw poboru w wysokości 60 miliardów koron (około 9,4 miliarda dolarów). Zapewnia jednak, że piątkowa decyzja władz USA niczego nie zmieni, a plan ma wsparcie większościowego udziałowca, czyli rządu Danii.
Kłopoty Orsted to niedobry znak dla Polski. To bowiem kluczowy partner Orlenu i PGE w budowie morskich farm wiatrowych na Bałtyku.