Zdecydowany sprzeciw Polski wobec usunięcia symboli pamięci z cmentarza w Katyniu

Polski IPN, MON i MKDiN wyraziły stanowczy sprzeciw wobec usunięcia tablic przedstawiających polskie ordery wojskowe z cmentarza w Katyniu. Rosjanie argumentowali, że są one niezgodne z przepisami.

Wbrew twierdzeniom rosyjskich władz, że odznaczenia te mają charakter rusofobiczny – powstały jako upamiętnienie konkretnych wydarzeń historycznych i bohaterstwa żołnierzy” – wskazuje IPN. Instytut przypomniał, że w Polsce wszystkie cmentarze wojenne, na których spoczywają żołnierze Armii Czerwonej, są przedmiotem ochrony ze strony państwa.

To jest haniebne działanie wobec tego, co się tam dokonało. Wobec krwi, która w tej ziemi została, wobec elity narodu polskiego – skomentował z kolei działania rosyjskich urzędników szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. – To symbole pamięci dla Polski, a wyrzutu sumienia dla Rosji. Wierzę, że kiedyś te symbole wrócą tam. [...] Dzisiaj nie możemy polecieć na miejsca pamięci. Nie możemy tam złożyć polskiego wieńca. Nie ma takiej możliwości. Ale kiedyś takie czasy przyjdą, że będziemy we wszystkich tych miejscach i te znaki powrócą – dodał.

Kłamstwo katyńskie nie umarło"

Z kolei Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nazwało akt „barbarzyństwem”. „Usunięcie symboli polskiej historii i polskiej kultury na cmentarzu w Katyniu jest atakiem na pamięć o Polakach zamordowanych wiosną 1940 r. przez NKWD” – komentuje sprawę MKDiN.

„W Polsce są łącznie 1833 miejsca spoczynku żołnierzy rosyjskich z czasów I i II wojny światowej, w tym ok. 700 obiektów pochówku żołnierzy Armii Czerwonej. Wszystkie otoczone są opieką. Na terenie Rosji są 384 obiekty upamiętniające Polaków, w tym kompleksy cmentarne i pojedyncze miejsca pamięci. Żądamy traktowania ich z szacunkiem” – wezwał resort.

Wspólne oświadczenie w tej sprawie wydali także szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell oraz prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska.

Skucie polskich symboli wojskowych jest kolejnym aktem wymazywania pamięci o tej straszliwej zbrodni, na które nie ma zgody polskich władz i polskiego społeczeństwa” – zaznaczyli. Przypomnieli też, że 13 kwietnia 1990 r. upadający Związek Radziecki przyznał się do odpowiedzialności za zbrodnię katyńską. „Ale kłamstwo katyńskie nie umarło. Ożywa w Federacji Rosyjskiej, tak jak ożyły sny o potędze i o powrocie rosyjskiego imperium” – kontynuują. „Kłamstwo nawet powtarzane tysiąc razy nigdy nie stanie się prawdą” – kwitują.

Zbrodnią katyńską nazywany jest masowy mord dokonany przez NKWD na 22 tys. polskich obywateli wiosną 1940 r. 15 tys. ofiar stanowili oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego oraz funkcjonariusze policji. 4421 ofiar zbrodni spoczywa właśnie na cmentarzu w Katyniu. W maju 2025 r. podobne płaskorzeźby zniknęły też z pomników w Miednoje, gdzie także znajdują się groby ofiar zbrodni.

Źródło: PAP