Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
NanoAnaliza

Ostatni miesiąc podwyższonej inflacji. Stopy mogą mocno spaść w kolejnych miesiącach

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Inflacja bazowa, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła w czerwcu 3,4 proc. w ujęciu r/r, wynika z danych NBP. Jest to niewielki wzrost względem ubiegłego miesiąca, kiedy wskaźnik wyniósł 3,3 proc. Jednocześnie już od kwietnia br. znajduje się w paśmie celu inflacyjnego NBP wynoszącym 2,5 proc., z dopuszczalnym przedziałem wahań +/- 1 proc. I choć cel jest sformułowany wobec inflacji konsumenckiej ogółem, to jednak wskaźnik inflacji bazowej lepiej oddaje fundamentalne procesy cenowe zachodzące w gospodarce, zwłaszcza presję płacową.

Inflacja ogółem w czerwcu wyniosła 4,1 proc. r/r, jednak już w lipcu powinien nastąpić jej spadek poniżej poziomu 3 proc. Wynika to z wysokiej bazy, spowodowanej uwolnieniem cen energii dla gospodarstw domowych w lipcu 2024 r. Na horyzoncie obecnie nie widać też istotnych ryzyk, które mogłyby podbić inflację. Ceny surowców na świecie są niskie, koniunktura w globalnej gospodarce umiarkowana, więc nie stwarza ryzyka narastania presji popytowej.

Dalsze obniżki stóp przez RPP wydają się przesądzone, a pytanie jest o ich skalę. Po obniżce dokonanej na początku lipcu, stopa referencyjna NBP wynosi 5 proc. To oznacza, że bieżąca realna stopa procentowa, czyli nominalna stopa minus inflacja, wynosi obecnie 0,9 proc. Stopa realna ex ante, czyli uwzględniająca oczekiwania co do inflacji jest jeszcze wyższa. To wysokie wartości na tle innych rozwiniętych gospodarek, zwłaszcza strefy euro.

Przy takim spadku inflacji, otwiera się przestrzeń do obniżek stóp o kolejne 0,75 pkt. proc., czyli do 4,25 proc. już w tym roku. A jeśli tempo wzrostu cen będzie już w lipcu w okolicach celu inflacyjnego, to niewykluczone, że stopy spadną nawet do 4 proc. na koniec 2025 r.