Prezydent Karol Nawrocki do wyborców: to, co wydarzyło się 1 czerwca było lekcją pokory

 – Cieszę się, że jesteście tutaj z prezydentem Polski. I że będziecie ze mną przez najbliższe pięć lat - bo jestem waszym głosem  – mówił prezydent przed Sejmem.  –Wiem, że wielu z was było ze mną podczas całej kampanii. Byliście ze mną przez ostatnie sześć, a może osiem miesięcy. Chciałbym, żebyśmy sobie uzmysłowili, że to wspólne zwycięstwo. Zwycięstwo Polski z ambicjami  – mówił do zgromadzonych.

 – To co wydarzyło się 1 czerwca było piękną lekcją wolności, w której wszyscy uczestniczyli, mówiąc, że nie damy sobie wybierać prezydenta według woli jednego czy drugiego sąsiada - stwierdził.  – Obok wolności to, co wydarzyło się 1 czerwca, było lekcją pokory. lekcją pokory wobec tych wszystkich, którzy chcieliby, by w Polsce panowało jednowładztwo  – zauważył. Wezwał też, by nie zmarnować olbrzymiej energii społecznej, zgromadzonej w wyborach.

Prezydent miał o 12 brać udział w mszy za ojczyznę w archikatedrze warszawskiej. Jednak jego spontaniczne wyjście do wyborców sprawiło, że program będzie musiał być przesunięty.