Na nową Siri jeszcze poczekamy. Apple pokaże ją prawdopodobnie wiosną
Nowa, dużo bardziej inteligentna Siri miała być już dostępna w tym roku. Okazuje się jednak, że nie pojawi się nawet na premierę iPhone'a 17. Prawdopodobnie zobaczymy ją dopiero wiosną 2026.
"Mądrzejsza" Siri, jak pisze serwis Engadget.com ma sobie ponoć poradzić z działaniami w aplikacjach. Opublikuje choćby post na Instagramie i doda do niego zdjęcie, odpowiednio wyedytuje zdjęcie. Będzie też mogła dodać coś, co akurat przeglądamy w sklepie do naszego koszyka.
Stanie się bowiem częścią programu Apple Intents, który działać będzie nie tylko z własnymi programami, ale też z aplikacjami innych deweloperów - np. Facebook, Amazon, Temu, YouTube itp. A co z aplikacjami bankowymi? Tu Apple albo ograniczy dostęp Siri, albo całkowicie nie pozwoli asystentowi głosowemu na dostęp.
Apple od dawna obiecuje "inteligentną" Siri
Apple już jednak obiecywało "mądrzejszą" Siri od ponad roku. Mieliśmy już ją dostać wiosną 2025. Okazało się jednak, że amerykański koncern ma poważne problemy ze sztuczną inteligencją i debiut asystenta przełożono na wiosnę przyszłego roku.
Nie przywiązywałbym się jednak do tej daty, bo może się okazać, że tak naprawdę trafi ona dopiero na przyszłoroczne smartfony i inne urządzenia amerykańskiego koncernu. Apple bowiem "przespało" rozwój asystentów AI i mocno ustępuje Perplexity czy Google Gemini. Firma nie jest też w stanie sama nadgonić dystansu do konkurencji, więc pojawiają się plotki o tym, że po prostu Apple kupi Perplexity.
Oczywiście pewnym jest też, że nowa Siri nie będzie działać po polsku. Wystarczy spojrzeć na to, jak Apple Intelligence jest traktowany w naszym kraju. By korzystać ze szczątkowych elementów AI, trzeba bowiem przestawić telefon z używania języka polskiego na angielski.
Jest jednak światełko w tunelu. Według informacji z wiosny tego roku, Apple współpracuje z KE by pozwolić europejskim użytkownikom korzystać z dowolnego asystenta AI, jako głównego wsparcia. Jeśli to wejdzie w życie, będzie to oznaczać, że da się zastąpić Siri czymś, co rozumie po polsku. Pytanie tylko, jak bardzo amerykańska firma pozwoli tym asystentom na integrację z systemem operacyjnym i aplikacjami.