Prokuratura naruszyła RODO? Do NSA wpłynęła skarga kasacyjna w głośnej sprawie
Prezes UODO złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie ujawnienia przez prokuraturę danych osobowych osoby pokrzywdzonej. Chodzi o konferencję prasową z 2023 r., kiedy to ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz prokurator krajowy Tomasz Szafrański podali do informacji publicznej personalia kobiety, której podczas manifestacji środowisk LGBT w 2020 r. próbowano wyrwać tęczową torbę.
Jak wskazano w komunikacie, Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, skierował skargę do NSA po tym, jak Wojewódzki Sąd Administracyjny przychylił się do argumentacji prokuratury. We wrześniu 2024 r. UODO nałożył na Prokuraturę Krajową karę w wysokości 85 tys. zł, tę jednak uchylił WSA, wskazując że śledczy realizowali swoje zadania zgodnie z ustawą o prokuraturze.
Z tym nie chce się zgodzić prezes UODO. W skardze kasacyjnej napisano, że kontekst sprawy, przy okazji której ujawniono nie tylko imię i nazwisko pokrzywdzonej, ale także jej stan zdrowia i poglądy, jest inny niż przyjął WSA. "Nie chodziło w niej o analizę spraw sądowych, ale o szeroko komentowane w mediach decyzje personalne podejmowane przez Prokuratora Generalnego" - napisano w komunikacie.
Przeczytaj również: UOKiK ukarał Booking.com. Będą rekompensaty dla klientów
- Jeśli celem konferencji było poinformowanie opinii publicznej o powodach podjętych decyzji personalnych w prokuraturze, to nie jest to zadanie związane ze ściganiem przestępstw oraz staniem na straży praworządności. [...] Tym samym w sprawie ujawnienia danych mają zastosowanie przepisy RODO, a nie Prawa o prokuraturze - tłumaczy swoją decyzję UODO.
Ziobro odwołał prokuratora i zdradził personalia pokrzywdzonej w głośnej sprawie
Tłem całej sprawy jest konferencja prasowa z 2 sierpnia 2023 r. Wówczas prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz prokurator krajowy Tomasz Szafrański zorganizowali spotkanie z mediami w celu poinformowania o odwołaniu zastępcy szefa Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto.
Śledczy ze stolicy Wielkopolski oskarżyli Marikę M. o usiłowanie rozboju, za co ostatecznie kobieta została skazana na trzy lata więzienia. Marika M. wraz z innymi osobami usiłowała wyrwać torebkę w kolorach tęczy kobiecie w czasie manifestacji środowisk LGBT w 2020 r. Poszkodowana doznała wówczas uszczerbku na zdrowiu.
Ziobro informował w 2023 r., że prokuratura dopuściła się "rażących błędów" przy kwalifikacji tego czynu i zawiesił wykonanie kary dla skazanej. Jednocześnie Instytut Ordo Iuris wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie Mariki M., co ten uczynił w grudniu 2023 r.