KHNP miał zbudować elektrownię jądrową z PGE, ale wycofał się z Polski

Południowokoreański koncern jądrowy KHNP miał zbudować z PGE i ZE PAK elektrownię jądrową w Polsce, ale jak ustaliła agencja Yonhap, firma opuści nasz kraj. Na tę decyzję wpływ może mieć ugoda pomiędzy Koreańczykami a Amerykanami z Westinghouse, którzy zarzucili KHNP wykorzystanie ich technologii.

Jak relacjonuje południowokoreańska agencja, przed tamtejszą komisją parlamentarną wystąpił prezes Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP), Whang Joo-ho. Miał on opowiedzieć o ugodzie z Westinghouse i obecnej sytuacji spółki. W jednej z wypowiedzi przyznał, że koncern wycofał się z Polski.

- Po objęciu władzy przez nowy polski rząd (...) kraj zdecydował o porzuceniu projektów z udziałem przedsiębiorstw państwowych (...) i dlatego wycofaliśmy stamtąd naszą działalność – powiedział Whang, cytowany przez Yonhap.

KHNP podpisał w 2022 r. porozumienie z państwową PGE oraz spółką ZE PAK na budowę dwóch reaktorów jądrowych Koninie-Pątnowie. Miała to być druga tego typu inwestycja po elektrowni atomowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu, za realizację której odpowiedzialny jest Westinghouse.

Amerykanie postawią na Pomorzu reaktor AP1000. To właśnie wykorzystanie m.in. tej technologii zarzucili KHNP w sporze sądowym. Szczegóły ugody pomiędzy firmami nie są znane. Jednak jak zauważa Yonhap, już po jej zawarciu południowokoreański koncern wycofał się z przetargów na budowę elektrowni jądrowych w Szwecji, Słowenii i Holandii.

Prezes KHNP, zapytany na posiedzeniu komisji o to, czy jego zdaniem umowa z Westinghouse była sprawiedliwa przyznał, że "jako strona akceptująca warunki, nie mogę powiedzieć, że była sprawiedliwa", a następnie odmówił podania szczegółów, zasłaniając się klauzulą poufności.

Źródło: XYZ/PAP