USA i Korea Południowa przed szczytem w Waszyngtonie

Prezydent USA Donald Trump spotka się dziś w Waszyngtonie z prezydentem Korei Południowej Lee Jae Myungiem. Będzie to ich pierwszy szczyt po podpisaniu w marcu umowy handlowej, która obniżyła amerykańskie cła na towary z Korei z 25 proc. do 15 proc.

Handel i inwestycje

Podczas wizyty w Białym Domu mają zostać ogłoszone nowe południowokoreańskie inwestycje w USA. Do już zapowiedzianego pakietu inwestycyjnego o wartości 350 mld dolarów mogą dołączyć kolejne projekty.

Jednym z punktów programu będzie współpraca w sektorze stoczniowym. Prezydent Lee odwiedzi stocznię Philly Shipyard w Pensylwanii, należącą do południowokoreańskiej grupy Hanwha Ocean. Korea Południowa zadeklarowała już inwestycje w wysokości 150 mld dolarów w rozwój amerykańskiego przemysłu stoczniowego.

Rozmowy mają dotyczyć również współpracy w sektorach półprzewodników, baterii i samochodów elektrycznych. Planowane inwestycje obejmują m.in. fabrykę chipów Samsunga w Teksasie i zakład Hyundai Motor w Georgii.

Seul rozważa także zwiększenie łącznych nakładów inwestycyjnych o kolejne 150 mld dolarów – sześciokrotnie więcej niż całość koreańskich inwestycji bezpośrednich w USA w 2024 r.

Obrona i rola sojuszu

Jednym z głównych tematów szczytu będzie bezpieczeństwo i finansowanie sojuszu militarnego. W Korei Południowej stacjonuje obecnie 28,5 tys. amerykańskich żołnierzy, aby odstraszać Koreę Północną.

W 2026 r. Seul zwiększy swój wkład w utrzymanie wojsk USA o 8,3 proc. do 1,09 mld dolarów. Waszyngton naciska, aby sojusznicy przeznaczali 5 proc. PKB na obronę. Korea Południowa wydaje obecnie 2,3 proc. PKB.

USA chcą także „modernizacji” sojuszu i rozważają rozszerzenie zadań wojsk w Korei Południowej o ewentualne działania w rejonie Cieśniny Tajwańskiej oraz wobec Chin. Seul podkreśla jednak, że nie prowadzi rozmów o relokacji wojsk amerykańskich w przypadku kryzysu wokół Tajwanu.

Podsekretarz obrony USA Elbridge Colby nazwał Koreę Południową „wzorem” w zakresie większej odpowiedzialności za odstraszanie Korei Północnej. Zaznaczył jednak, że sojusz wymaga dostosowania do nowych wyzwań.

Korea Północna i broń nuklearna

Przywódcy zapowiedzieli rozmowy na temat denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Prezydent Lee w wywiadzie dla japońskiej gazety Yomiuri Shimbun zapowiedział działania, które mają doprowadzić do rozbrojenia nuklearnego Korei Północnej we współpracy z USA.

Lee od objęcia urzędu w czerwcu 2025 r. stara się obniżać napięcia z Pjongjangiem. Trump przypomina o swoich historycznych spotkaniach z Kim Dzong Unem. Obaj prezydenci wyrażają gotowość do wznowienia dialogu z Północą.

Możliwy jest wspólny komunikat skierowany do władz Korei Północnej. Na razie jednak Pjongjang odrzucił propozycje Seulu, w tym likwidację głośników propagandowych na granicy.

Kolejnym tematem będzie kwestia energii jądrowej. Korea Południowa chce uzyskać zgodę USA na wzbogacanie uranu i przerób zużytego paliwa jądrowego, co obecnie jest zabronione.

Minister spraw zagranicznych Cho Hyun oświadczył w parlamencie, że chodzi wyłącznie o cele przemysłowe i środowiskowe. Korea Południowa jest sygnatariuszem Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.

Gospodarka i dalsze rozmowy

W agendzie rozmów znajdzie się także termin obniżki amerykańskich ceł na południowokoreańskie samochody z 25 proc. do 15 proc., zgodnie z podpisaną umową handlową.

Obie strony mają różne interpretacje szczegółów dotyczących pakietu inwestycyjnego o wartości 350 mld dolarów. Seul zaprzeczył również doniesieniom, jakoby zgodził się na otwarcie swojego rynku ryżu dla USA.

Doradca prezydencki Kim Yong-beom zapowiedział, że ogłoszone zostaną projekty w kluczowych obszarach: technologie, minerały strategiczne, półprzewodniki, baterie i stocznie.

Według doniesień południowokoreańskich mediów, dodatkowe inwestycje mogłyby wynieść 150 mld dolarów, jednak ministerstwo przemysłu w Seulu podkreśla, że decyzja jeszcze nie zapadła.

Źródło: Reuters