Incydent na granicy. Polski żołnierz trafił do szpitala

Polski żołnierz został ranny w incydencie na granicy z Białorusią. Jak wyjaśnia Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, stało się to przy powstrzymywaniu grupy „agresywnych migrantów”.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Czeremcha. „Podczas użycia środków przymusu bezpośredniego doznał urazu lewej ręki” – tłumaczy wojsko. Jak tłumaczy podpułkownik Magdalena Kościńska z DORSZ mężczyźnie w ręku wybuchł granat hukowy,

– W trakcie udaremniania nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę agresywnych migrantów żołnierz Zgrupowania Zadaniowego Podlasie odniósł obrażenia. Podczas użycia środków przymusu bezpośredniego wybuchł granat hukowo-błyskowy i żołnierz doznał urazu lewej ręki – wyjaśniła.

Żołnierz trafił do szpitala w Białymstoku. Jak dodaje DORSZ, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawę ataku na polskiego wojskowego wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa.