Polska szykuje się na konflikt z Rosją? Brytyjski „Times” o przygotowaniach
Brytyjski dziennik „Times” ocenił, że Polska intensyfikuje przygotowania na wypadek konfliktu z Rosją. W artykule podkreślono zarówno wzmożone inwestycje w wojsko, jak i rosnące zainteresowanie obywateli umiejętnościami przetrwania.
Według „Timesa”, zestrzelenie takich obiektów nad terytorium Polski to operacja wymagająca dużej precyzji.
– Musisz unikać szkód dla ludzi i mienia, a także brać pod uwagę straty materialne – wyjaśnił w rozmowie z dziennikiem płk Łukasz Piątek, pilot F-16 z bazy w Dęblinie.
Oficer zaznaczył też, że zagrożenie ze strony Rosji jest trwałe, co uzasadnia rosnące inwestycje w obronność. Ostatnie wydarzenia (naruszenie przez drony polskiej przestrzeni powietrznej) mają świadczyć o tym, że Rosja testuję Polskę.
Rosyjska strategia
Komandor Maksymilian Dura, ekspert wojskowy, wskazał, że działania Rosji wpisują się w znany schemat agresji:
– Rosja robi to już od jakiegoś czasu – przechwytuje sygnały GPS, przeprowadza cyberataki, atakuje infrastrukturę podmorską. (...) Pozwolono im robić to bezkarnie.
„Times” przypomina, że Polska przeznacza niemal 5 proc. PKB na obronność – to jeden z najwyższych wskaźników w Europie. Siły Zbrojne RP liczą obecnie około 210 tys. żołnierzy, co plasuje je w czołówce krajów NATO na kontynencie.
Polskie drony wspierają Ukrainę
– Nie będziesz zdawać sobie sprawy z wojny, dopóki nie zapuka ona do twoich drzwi – zauważył Marcin Kubica, dyrektor operacyjny Grupy WB.
Dziennik zwraca uwagę na drony FlyEye, które mogą pokonywać ponad 50 km i wspierać działania artyleryjskie. Większość produkcji trafia na Ukrainę. Jak twierdzi Kubica, sprzęt jest tak skuteczny, że „ukraińscy żołnierze śpiewają o nim piosenki”.
Brytyjska gazeta opisuje również zjawisko rosnącej liczby preppersów w Polsce. Piotr Czuryłło, ekspert od survivalu, informuje o wzmożonym zainteresowaniu swoimi warsztatami po ostatnich incydentach.
– Oczywiście wszyscy boimy się wojny. (...) Myślimy, że następna wojna będzie bardziej okrutna niż kiedykolwiek. Ale jesteśmy gotowi – powiedział Czuryłło.
Na jego kursach uczestnicy uczą się m.in. jak rozpoznać jadalne żaby, złowić rybę i zbudować prowizoryczne schronienie.
Źródło: PAP