Indie uczestniczyły w Zapad-25. Komisja Europejska chce je jednak wyrwać z rosyjskich objęć
Komisja Europejska broni planów na zbliżenie Indii do Unii Europejskiej. Zdaniem Brukseli, tylko bowiem pogłębienie więzi z New Delhi nie popchnie mocarstwa atomowego w stronę Rosji.
KE przyjęła dziś plan strategiczny zbliżenia UE i Indii. Jak tłumaczyła wiceszefowa Komisji Kaja Kallas, zwróciła jednak uwagę szefowi indyjskiej dyplomacji na to, że kupowanie rosyjskiej ropy czy udział żołnierzy w manewrach Zapad-25 jest niezgodne z interesami Unii.
Jak jednak wytłumaczyła, komisarze zgodnie stwierdzili, że jeśli Unia całkowicie zrezygnuje ze stosunków z Indiami, to straci nie tylko gospodarczo, ale i politycznie. New Delhi wtedy bowiem na pewno jeszcze bardziej zwiąże się z Moskwą.
To jednak nie oznacza, że UE nie będzie reagować, jeśli Indie nie będą wypełniać warunków porozumienia. W dokumencie zastrzeżono bowiem możliwość „kroku wstecz”, jeśli New Delhi naruszy porozumienie.
Jednocześnie trwają też rozmowy o wolnym handlu. Teoretycznie miała ona być przyjęta do końca 2025, jednak ostatnia wizyta komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza nie przyniosła spodziewanego przełomu. Obie strony liczą jednak na sukces negocjacji. Handel UE z Indiami w ciągu ostatniej dekady wzrósł bowiem o 90 proc. i wyniósł w ubiegłym roku 120 miliardów euro. – Czyni to Unię Europejską największym partnerem handlowym Indii, wyprzedzającym USA i Chiny – zauważył komisarz. W Indiach działa też ponad 6 tysięcy unijnych firm, a inwestycje wynoszą już 140 miliardów euro.
Unia Europejska chce jednak zbliżenia nie tylko w kwestiach gospodarczych. Liczy, że wspólnie z Indiami będą działać choćby w obszarze bezpieczeństwa morskiego czy cyberobrony. Liczy także na lepszą współpracę przemysłu obronnego.
Źródło: PAP