Rząd przyjął nowelizację ustawy, podnoszącą CIT dla sektora bankowego
Rząd przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT) i ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych. Zakłada ona wzrost CIT od banków. W 2025 roku podatek wyniesie 30 proc.
– Nikomu nie muszę tłumaczyć, jak poważna jest sytuacja międzynarodowa – mówił na konferencji prasowej rzecznik rządu, Adam Szłapka. – Środki finansowe są bardzo potrzebne. Ze względu na inflację wysokie były stopy procentowe, co odbiło się na bardzo wysokich dochodach banków, stąd Rada Ministrów na wniosek ministra finansów zaproponowała, aby te najsilniejsze finansowo podmioty, które najwięcej zarabiają, objąć powiększonym podatkiem CIT – tłumaczył.
Ustawa zakłada, że CIT od banków wzrośnie z 19 do 30 proc. w 2025 roku. W 2027 wyniesie on 26 proc., a w 2028 spadnie do docelowej stawki 23 proc. – Uważamy, że to najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie. Pieniądze w budżecie są potrzebne, także ze względu na tę trudną sytuację, a nie chcemy dodatkowo opodatkowywać rodzin czy po prostu Polaków – mówił Szłapka.
W zamian za wzrost CIT spadnie podatek bankowy. Obecnie wynosi on 0,0366 podstawy opodatkowania, a w 2028 wyniesie 0,0293.
Jak wynika z oceny skutków regulacji, podwyżka CIT da w ciągu 10 lat 38,2 mld zł. Z kolei obniżka podatku bankowego będzie kosztować budżet 13,8 mld zł. To oznacza, że państwo zarobi łącznie 23,4 mld zł.
Wyższy CIT dla banków ma wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Obniżka podatku bankowego zostanie zaś wprowadzona od 1 stycznia 2027.
Na przyjęcie ustawy giełda nie zareagowała gwałtownie. Indeks WIG-Banki spada o 0,33 proc. (na moment publikacji tekstu). Najbardziej traci ING (-1,96 proc.), Millenium (-1,7 proc.) i BNP PL (-0,96 proc.), zyskują za to m.in. Pekao i Santander (po 0,29 proc.).