W Czechach trwa drugi dzień wyborów do Izby Poselskiej
O godz. 8 w sobotę w Czechach ponownie otwarto lokale wyborcze, w których wyłoniony zostanie nowy skład niższej izby parlamentu - Izby Poselskiej. Od wyniku głosowania zależy, jaka formacja utworzy przyszły rząd. Faworytem jest opozycyjny ruch ANO byłego premiera Andreja Babisza.
Babisz dąży do sytuacji, w której jego ugrupowanie będzie mogło rządzić samodzielnie. Takie rozwiązanie wydaje się jednak mało realne i Babisz - jeśli to on będzie tworzyć przyszły gabinet - może być skazany na współpracę z partiami skrajnymi, choć jej nie chce.
Prezydent Czech Petr Pavel po oddaniu głosu w piątek powiedział dziennikarzom, że lider ANO zadeklarował, iż nie poprze pomysłu zorganizowania referendum o wyjściu z Unii Europejskiej i NATO.
Przeczytaj również: czy lider sondaży - partia ANO - ma szansę wygrać wybory?
Sam Babisz po zagłosowaniu powiedział, że w tych wyborach chodzi o to, czy premierem zostanie on sam, czy też funkcję tę będzie sprawować dotychczasowy szef gabinetu Petr Fiala. Ten oświadczył, że wyborcy decydują o tym, czy Republika Czeska pójdzie w kierunku przeszłości czy przyszłości oraz czy będzie zmierzać na wschód czy na zachód.
Rozpoczęte w piątek, dwudniowe głosowanie zakończy się o godz. 14 w sobotę. Komisje zaczną wówczas liczyć głosy i będą wysyłać protokoły do Czeskiego Urzędu Statystycznego. W Czechach liczenie głosów zazwyczaj postępuje bardzo szybko; w poprzednich wyborach w 2021 roku nieoficjalne, niepełne wyniki dziennikarze poznali już ok. godz. 17-18. Tym razem procedurę liczenia głosów może opóźnić konieczność uwzględnienia głosów z zagranicy oddanych po raz pierwszy w systemie korespondencyjnym. Ugrupowania, które wejdą do 200-mandatowej Izby Poselskiej, powinny być znane do wieczora. Podział na mandaty zostanie podany później.
Źródło: PAP