Potężny atak ukraińskich dronów na Rosję. Kilkadziesiąt tysięcy domów bez prądu

Ukraina przeprowadziła jeden z największych ataków dronowych od czasu rozpoczęcia wojny przez Rosję. Według rosyjskiego MON zestrzelono nawet 251 bezzałogowców, w tym jeden lecący na Moskwę. Część jednak musiała się przedrzeć, bo w obwodzie biełogrodzkim kilkadziesiąt tysięcy domów jest bez prądu.

Gubernator obwodu biełgorodzkiego, Wiaczesław Gładkow, poinformował, że nocny atak ukraińskich dronów odciął od prądu ponad 40 tys. domów. Technicy przywrócili już energię do 34 tys. gospodarstw domowych. Z kolei według mera Moskwy, Siergieja Sobanina, Ukraina chciała też zaatakować Moskwę, ale bezzałogowiec lecący w stronę stolicy został zestrzelony.

Nocny atak na Krym

Ukraińskie drony udanie uderzyły też na największą bazę paliw na okupowanym Krymie. Władze musiały zamknąć drogę wiodącą z półwyspu do kontynentalnej części Rosji. Ten terminal w Teodozji może przechowywać aż 250 tys. m³ paliw. Drugi, podobny terminal znajduje się w Sewastopolu. Obie instalacje zapewniają paliwo rosyjskiej armii.

Ukraińcy uderzyli też na Sewastopol, gdzie mieści się dowództwo Floty Czarnomorskiej, oraz na lotnisko wojskowe Saki na zachodzie okupowanego przez Rosję Krymu.

Jeden z najpotężniejszych ukraińskich ataków w tej wojnie

Jak przypomina Reuters, obszary Rosji, przylegające do Ukrainy, stały się celem ataków artyleryjskich i dronów, które są odpowiedzią na rosyjskie ataki. Obie strony zapewniają, że celują tylko w kluczową infrastrukturę.

Zdaniem Moskwy, w nocnym ataku zestrzelono 251 dronów, z czego 40 nad okupowanym Krymem, 62 nad Morzem Czarnym i 5 nad Morzem Azowskim. To — jak tłumaczy AFP — jeden z największych ukraińskich ataków od początku napaści Rosji w 2022 roku.