Prezes PGG: konieczna konsolidacja spółek węglowych objętych pomocą publiczną
Polska Grupa Górnicza postuluje połączenie spółek węglowych otrzymujących publiczne wsparcie. Zdaniem prezesa Łukasza Dei konsolidacja jest niezbędna, by skutecznie zarządzać malejącą rolą węgla w krajowym miksie energetycznym.
Konsolidacja spółek węglowych
W poniedziałek w Katowicach prezes Polskiej Grupy Górniczej Łukasz Deja oświadczył, że wraz ze spadkiem udziału węgla w miksie energetycznym potrzebna będzie konsolidacja firm korzystających z pomocy publicznej. W jego ocenie pozwoli to lepiej planować i nadzorować proces stopniowego odchodzenia od węgla.
Szef PGG podkreślił, że spółka rozumie pojęcie suwerenności jako odpowiedzialność za ludzi, majątek i transformację regionu. Konsolidacja miałaby objąć Polską Grupę Górniczą, Południowy Koncern Węglowy oraz Węglokoks Kraj – firmy korzystające z tzw. Nowego Systemu Wsparcia. Na mocy ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego spółki te otrzymują dotacje państwowe na redukcję zdolności wydobywczych.
Deja wskazał, że pytanie o przyszłość węgla nie brzmi już „czy”, lecz „kiedy” nastąpi konsolidacja beneficjentów pomocy publicznej. – Taki jest kierunek. Musimy znać tę przyszłość, by lepiej zarządzać – stwierdził prezes PGG.
Stabilizator rynku i bezpieczeństwo energetyczne
Szef PGG przypomniał, że węgiel wciąż stanowi o bezpieczeństwie energetycznym Polski, choć jego znaczenie będzie maleć. – Jeszcze kilka lat temu, po wybuchu wojny w Ukrainie, mówiono, że węgiel pozostanie paliwem przejściowym. Dziś coraz większą rolę odgrywa gaz – mówił Deja.
Dodał, że Polska Grupa Górnicza, podobnie jak Bogdanka czy Południowy Koncern Węglowy, jest stabilizatorem ceny węgla w kraju. Dopóki spółki te prowadzą wydobycie, ceny pozostają przewidywalne, a energetyka ma zapewnione paliwo „na półce”.
– W momencie, kiedy by nas zabrakło, tego produktu już na półce nie będzie i on będzie miał zupełnie inną cenę – ostrzegł Deja. Jego zdaniem węgiel powinien pozostać w miksie do czasu uruchomienia nowych, stabilnych źródeł energii.
Odnosząc się do planów energetyki jądrowej, prezes PGG zauważył, że projekty tego typu często doświadczają opóźnień. – Pożegnajmy się z górnictwem dopiero wtedy, gdy będziemy mieli sprawdzoną i działającą energetykę jądrową – zaznaczył.
Wygaszanie kopalń do 2049 roku
Trzy spółki objęte Nowym Systemem Wsparcia działają w ramach umowy społecznej dla górnictwa węgla kamiennego podpisanej w maju 2021 roku. Dokument określa tempo i zasady wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce.
Zgodnie z harmonogramem zapisanym w umowie, likwidacja kopalń ma potrwać do 2049 roku. Procesowi towarzyszy stopniowe zmniejszanie wydobycia i przekształcanie aktywów górniczych.
Pomysł na polski „czebol”
Podczas tej samej konferencji ekspert stowarzyszenia „Pro Silesia”, Piotr Wawrzynowicz z firmy doradczej Kearney, zaproponował stworzenie polskiego koncernu stalowego opartego na łańcuchu wartości „od węgla do stali”.
Według jego wyliczeń, jeżeli wszystkie duże inwestycje infrastrukturalne w Polsce zostaną zrealizowane do 2040 roku, krajowe zapotrzebowanie na produkty stalowe wyniesie około 24 mln ton, przy wydatkach rzędu 60–120 mld zł. Obecnie moce produkcyjne w Polsce są wykorzystane w 67 proc., a roczna produkcja stali sięga 10,6 mln ton.
Wawrzynowicz wskazał, że rosnące zapotrzebowanie pokrywane jest importem, a budowa silnego koncernu stalowego mogłaby zwiększyć suwerenność gospodarczą. W łańcuchu wartości mogłyby się znaleźć m.in. JSW, JSW Koks, Węglokoks, Alchemia, Cognor, Ferrum oraz polskie aktywa ArcelorMittal i CMC.
Ekspert doprecyzował, że nie chodzi o łączenie firm w jeden holding, lecz o system umów odkupu, które zapewniłyby spójne funkcjonowanie całego sektora. – JSW mogłaby działać zupełnie inaczej, gdyby była częścią łańcucha wartości, a nie samotnym graczem na trudnym rynku – podsumował Wawrzynowicz.
Źródło: PAP