Kurs jena mocno w dół. Oto dlaczego nowa władza może zmieniać perspektywy dla japońskiej waluty

Sanae Takaichi, nowa premier Japonii, rozpoczęła swoją kadencję od zdecydowanego kursu na ekspansję fiskalną, co natychmiast przełożyło się na obniżenie kursu jena – zauważa Mateusz Czyżkowski, analityk rynków finansowych domu maklerskiego XTB.

Piątkowa sesja przyniosła przebicie psychologicznie istotnego poziomu 153 za dolara, a waluta Kraju Kwitnącej Wiśni zanotowała najgorszy tygodniowy wynik spośród wszystkich walut G-10, tracąc około 1,5 proc.

„Rynki wyraźnie sygnalizują, że obietnice stymulacji ekonomicznej i zwiększonych wydatków obronnych budzą niepokój o dyscyplinę budżetową i przyszłość polityki monetarnej" – stwierdza Czyżkowski.

Analityk XTB: kluczowe, czy nowa premierka Japonii dotrzyma słowa

Przemówienie Takaichi w parlamencie przyniosło konkretne zobowiązania, m.in. przyspieszenie realizacji celu wydatków obronnych do 2 proc. PKB oraz wielomiliardowy pakiet stymulacyjny przekraczający ubiegłoroczne 13,9 bln jenów. Minister finansów Satsuki Katayama nie wykluczyła też konieczności dodatkowej emisji obligacji skarbowych, jeśli dotychczasowe zasoby okażą się niewystarczające.

Jak podkreśla analityk XTVB to rodzi naturalne pytania o przyszłość rentowności JGB i dalszą ścieżkę osłabienia jena.

„Warto jednak zauważyć, że rentowność 10-letnich obligacji rządowych pozostała stabilna na poziomie około 1,65–1,66 proc., co sugeruje, że inwestorzy na razie nie panikują. Kluczowe będzie, czy premierka dotrzyma słowa i powstrzyma się od nadmiernej emisji długu" - komentuje.

Czytaj także: Nowa premierka Japonii: moim celem wzmocnienie obronności i gospodarki

W jego ocenie wszelkie symptomy rozluźnienia tej dyscypliny mogą wywołać gwałtowniejszą korektę.

Tymczasem rynek instrumentów pochodnych wyraźnie zrewidował oczekiwania dotyczące podwyżek stóp przez Bank Japonii. Jak zauważa Czyżkowski, dane z krzywej swapów overnight (OIS) pokazują, że rynek wycenia stopniowy wzrost implikowanej stopy z obecnych 0,477 proc. do około 0,95 proc. do września 2026 r. To sugeruje oczekiwania co najwyżej dwóch podwyżek po 25 pkt bazowych w ciągu nadchodzącego roku – znacznie mniej, niż zakładano jeszcze miesiąc temu.\

Październikowe posiedzenie BOJ (29–30 października) prawdopodobnie przyniesie utrzymanie stóp na obecnym poziomie 0,5 proc. gdy aż 90 proc. ekonomistów ankietowanych przez Bloomberg wyklucza ruch w tym miesiącu. Uwagę rynków przykuwa natomiast grudniowe posiedzenie (18–19 grudnia), gdzie połowa analityków spodziewa się pierwszej podwyżki za kadencji Takaichi.

Polecamy: Japonia ma szefową rządu. Nowa żelazna dama?