Ponad połowa Polaków bez wiedzy, kto może żądać numeru PESEL
Aż 59 proc. Polaków nigdy nie sprawdzało, kto ma prawo żądać od nich numeru PESEL – wynika z najnowszego raportu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów. Eksperci ostrzegają, że brak świadomości może prowadzić do wyłudzeń i kradzieży danych osobowych.
Polacy nie wiedzą, komu mogą ujawniać PESEL
Z badania przeprowadzonego przez Imas International na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów wynika, że 59 proc. Polaków nigdy nie sprawdzało, kto ma prawo żądać ich numeru PESEL. Kolejne 19 proc. nie potrafiło powiedzieć, czy kiedykolwiek próbowało znaleźć takie informacje.
W praktyce oznacza to, że niemal 4 na 5 osób w Polsce nie ma świadomości, kto może legalnie przetwarzać ich dane. Ekspert ChronPESEL.pl Bartłomiej Drozd ostrzega, że takie podejście to „prosta droga do nadużyć”. Jak podkreśla, podawanie PESEL-u podmiotom bez odpowiednich zabezpieczeń może skończyć się jego wyciekiem.
W raporcie wskazano, że najwięcej wątpliwości mają osoby starsze. W grupie seniorów powyżej 65. roku życia aż 30 proc. nie wie, kto ma prawo żądać PESEL-u. Brak wiedzy deklaruje także 26 proc. osób w wieku 35–44 lata oraz 25 proc. w grupie 18–24 lata.
Z kolei najmniej nieświadomych jest wśród Polaków w wieku 25–34 oraz 55–64 lata – tam odsetek wynosi po 20 proc. Różnice widoczne są także między płciami – 28 proc. mężczyzn i tylko 16 proc. kobiet sprawdzało, komu można ujawnić numer PESEL.
Seniorzy najbardziej narażeni
Dane z raportu pokazują, że kobiety częściej niż mężczyźni przyznają się do braku wiedzy w tym zakresie – 84 proc. badanych pań nigdy nie sprawdzało, kto może żądać PESEL-u, wobec 72 proc. mężczyzn. Jeszcze wyraźniejsza różnica widoczna jest między pokoleniami.
W grupie seniorów po 65. roku życia aż 87 proc. nigdy nie interesowało się tym tematem, podczas gdy wśród najmłodszych respondentów z pokolenia Z (18–24 lata) odsetek ten wynosi 67 proc. Autorzy raportu zwracają uwagę, że to właśnie starsi Polacy są szczególnie narażeni na nadużycia związane z danymi osobowymi.
Eksperci tłumaczą, że wielu seniorów chętnie podaje swoje dane w rozmowach telefonicznych lub formularzach papierowych, nie mając świadomości, że mogą w ten sposób paść ofiarą oszustwa. Z kolei młodsze pokolenia częściej korzystają z internetu, ale również nie zawsze potrafią ocenić, które strony są bezpieczne.
Ci, którzy zdecydowali się sprawdzić zasady udostępniania PESEL-u, najczęściej sięgali po oficjalne źródła. 45 proc. badanych korzystało ze stron banków i urzędów, a 38–40 proc. z witryn instytucji państwowych oraz przepisów prawnych, w tym RODO.
Najwięcej błędnych przekonań przy codziennych sytuacjach
Zdecydowana większość ankietowanych wie, że numer PESEL trzeba podać w instytucjach państwowych – potwierdziło to 90 proc. respondentów. 87 proc. wskazało publiczną, a 75 proc. prywatną służbę zdrowia. 83 proc. uznało, że jest to konieczne przy podpisywaniu umów, np. bankowych lub z operatorami.
Jednocześnie wiele osób błędnie uważa, że PESEL należy podawać w innych sytuacjach. 44 proc. ankietowanych sądzi, że numer ten jest wymagany przy podpisywaniu petycji, a 29 proc. – że trzeba go zostawić w hotelu przy meldunku.
Co piąty badany (21 proc.) jest przekonany, że PESEL należy wpisać przy zakładaniu konta w aplikacjach lub serwisach internetowych. 13 proc. uważa, że jest potrzebny przy rezerwacjach noclegów, a 12 proc. – przy wypożyczaniu sprzętu sportowego.
Nawet 7 proc. badanych jest pewnych, że numer PESEL trzeba podawać podczas zakupów w sklepach internetowych. Ekspert Bartłomiej Drozd ocenia, że to alarmujące dane, bo wiele pozornie niewinnych formularzy w sieci może służyć do wyłudzania danych osobowych.
Groźne skutki beztroskiego udostępniania danych
Jak ostrzegają autorzy raportu, zdobyty w ten sposób numer PESEL może zostać użyty do poważnych przestępstw. Przestępcy mogą wykorzystać dane do założenia firmy na cudze nazwisko, wyłudzenia kredytu, wynajęcia mieszkania lub zakupu drogiego towaru z odroczonym terminem płatności.
„Najwięcej zagrożeń wiąże się dziś z pozornie niewinnymi formularzami w aplikacjach i serwisach internetowych, które często wypełniamy bezrefleksyjnie. Petycje również stanowią ryzyko, ponieważ pod pretekstem szlachetnej pomocy można w kilka godzin wyłudzić tysiące wrażliwych danych” – podkreśla Drozd.
Eksperci apelują o większą ostrożność w udostępnianiu numeru PESEL i zachęcają do korzystania wyłącznie z oficjalnych źródeł informacji. Przypominają też, że w razie wątpliwości można skorzystać z serwisów takich jak ChronPESEL.pl, które pomagają monitorować bezpieczeństwo danych osobowych.
Źródło: PAP