Toaleta ze złota wyceniona na 10 mln dol. To rzeźba znanego artysty
Dom aukcyjny Sotheby's poinformował, że na sprzedaż trafiła najcenniejsza toaleta na świecie. Mowa tu o rzeźbie "Ameryka", której autorem jest Maurizio Cattelan. Cena wywoławcza dzieła wyniesie 10 mln dol., czyli mniej więcej tyle, ile warty jest kruszec, z którego ją wykonano.
Wydaje się jednak, że kwota ta może wzrosnąć. Toaleta została wykonana z nieco ponad 101 kg złota. Przeliczając to na rynkową cenę kruszcu, która przebiła 4 tys. dol., oraz uncje trojańskie, czyli jednostkę wagi, w jakiej sprzedawany jest "król metali", to rzeźba powinna być warta ok. 13 mln dol.
A poza aspektem czysto praktycznym – toaleta jest w pełni funkcjonalna – pozostaje też czynnik artystyczny. Maurizio Catellan jest znanym artystą, który dorobił się miana "prowokatora świata sztuki". Ostatnim popularnym jego dziełem był "Komediant", czyli banan przyklejony szarą taśmą do ściany. Został on sprzedany w ubiegłym roku na aukcji w Sotheby's za 6,2 mln dol., a nabywca postanowił ową instalację rozmontować i zjeść.
Poza wspomnianymi dziełami Catellan stworzył też m.in. w 1999 r. instalację "La Nona Ora", przedstawiającą postać papieża Jana Pawła II, przygniecioną przez czarny meteoryt, oraz rzeźbę "On", która przedstawiała klęczącego Adolfa Hitlera. Rzeźba ta została sprzedana w 2016 r. za kwotę 17,2 mln dol. na aukcji w Christie's.
Wracając jednak do "Ameryki", to opisywana rzeźba jest jedną z dwóch, które Catellan stworzył. Ta, którą będzie można kupić na aukcji w połowie listopada, należy do zbioru prywatnego kolekcjonera. Druga natomiast została skradziona w 2019 r. z angielskiego Pałacu Blenheim.
Wcześniej instalacja była dostępna dla zwiedzających w łazience Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku, gdzie można było pozostać z dziełem sam na sam w ramach trzyminutowej sesji. Podobny plan został wdrożony w Pałacu Blenheim, skąd toaleta została wyrwana z ziemi przez włamywaczy, którzy zdaniem śledczych najprawdopodobniej rzeźbę rozbili i sprzedali złoto w kawałkach.