Trzaskowski: na razie nie odnotowano żadnych poważnych incydentów na Marszu Niepodległości

Na razie nie odnotowano żadnych poważnych incydentów - powiedział prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, który jest w Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa. Dodał, że przez cały czas trwania Marszu Niepodległości służby monitorują jego przebieg.

Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że jeszcze nie ma statystyk dotyczących tego, ile osób bierze udział w Marszu Niepodległości. - Będziemy je podawać, jak marsz ruszy, bo wtedy będziemy mogli dokładnie policzyć, ile jest osób - wyjaśnił prezydent.

Przypomniał, że na terenie stolicy obowiązują zakazy m.in noszenia broni i zakazu używania dronów. - Jest również zakaz wojewody dotyczący środków pirotechnicznych. Jak widać, duża część uczestników nie zastosowała się do tego zakazu i policja będzie wyciągać z tego konsekwencje - zaznaczył Trzaskowski.

Podkreślił, że na razie nie było żadnych poważnych incydentów. - Nie mogę spodziewać się, by marsz był niespokojny, bo pan prezydent zapowiedział swój udział. Mam nadzieję, że to podziała na wszystkich uczestników marszu w sposób dyscyplinujący i ten marsz w tym roku będzie spokojny, bo różnie to wyglądało w latach poprzednich. Bywało tak, że marsze były spokojne. Bywało tak, że mieliśmy do czynienia z łamaniem prawa, jeżeli chodzi o transparenty, wykrzykiwane slogany, a nawet odchodziło do dewastowania miasta - przypomniał Trzaskowski. Dodał, że ma nadzieję, że w tym roku będzie spokojnie.

Źródło: PAP