Ukraina: rząd zawiesił ministra sprawiedliwości. W tle afera korupcyjna w energetyce

Rząd Ukrainy zawiesił ministra sprawiedliwości Hermana Hałuszczenkę w pełnieniu obowiązków – poinformowała w środę premierka Julia Swyrydenko. Wcześniej Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) przekazała, że Hałuszczenko miał związek z aferą korupcyjną w ukraińskiej energetyce.

„Dziś rano odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rządu. Podjęto decyzję o odsunięciu Hermana Hałuszczenki od pełnienia obowiązków ministra sprawiedliwości” – napisała Swyrydenko w komunikatorze Telegram.

Premierka zaznaczyła, że zgodnie z decyzją rządu obowiązki Hałuszczenki przejmie wiceministra sprawiedliwości ds. integracji europejskiej Ludmyła Suhak.

Afera korupcyjna w ukraińskim sektorze energetycznym

We wtorek Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) poinformowało, że w wielkiej aferze korupcyjnej w krajowym sektorze energetycznym podejrzanych jest siedem osób, a pięć osób zatrzymano. NABU podało, że udokumentowało, jak członkowie organizacji przestępczej przekazywali pieniądze byłemu wicepremierowi Ukrainy Ołeksijowi Czernyszowowi.

Według pozarządowej organizacji Centrum Przeciwdziałania Korupcji wśród biznesmenów, którzy usłyszeli zarzuty, jest Tymur Mindicz – biznesmen i współwłaściciel firmy producenckiej Kwartał 95, a także współpracownik prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. W poniedziałek portal Ukrainska Prawda przekazał, że Mindicz wyjechał z Ukrainy na kilka godzin przed przeszukaniem.

Prokuratorzy SAP podali we wtorek, że Mindicz, organizator całego procederu, nawiązał kontakty z ówczesnym ministrem energetyki (przed 17 lipca 20235 r.), a późniejszym ministrem sprawiedliwości – Hermanem Hałuszczenką. Za jego pośrednictwem Mindicz miał sprawować kontrolę nad przepływami finansowymi w sektorze gazowym i energetycznym Ukrainy. Hałuszczenko miał korzystać z usług Mindicza w celu prania brudnych pieniędzy za pośrednictwem pełnomocnika doradcy ministra energetyki Ihora Myroniuka.

Zamieszani w aferę mieli systematycznie pobierać łapówki od kontrahentów państwowego operatora elektrowni jądrowych Enerhoatom w wysokości od 10 proc. do 15 proc. wartości kontraktów.

NABU i SAP opublikowały część nagrań audio z dochodzenia w tej sprawie. Jak podały, duża operacja antykorupcyjna w sektorze energetycznym trwała 15 miesięcy i obejmowała 1000 godzin nagrań audio.

Po decyzji rządu o zawieszeniu go w funkcji ministra Hałuszczenko wskazał, że się z nią zgadza, ale odpowie na stawiane mu zarzuty na drodze prawnej. „Całkowicie się zgadzam: należy podjąć decyzję polityczną, a dopiero potem rozpatrywać wszystkie szczegóły. Nie trzymam się stanowiska ministra i nie będę się go trzymał. Uważam, że zawieszenie na czas dochodzenia jest cywilizowanym i słusznym scenariuszem” – napisał na Facebooku, nie odnosząc się do przyczyn zawieszenia.

Źródło: PAP