Amerykański plan zakończenia wojny w Ukrainie ma zakładać, że Kijów odda część terytorium i zmniejszy armię
Plan zakończenia wojny z Rosją, który USA przedstawiły Ukrainie, ma zakładać oddanie przez Kijów części terytorium i zmniejszenie armii – wskazują bliskie sprawie źródła, na które powołuje się agencja prasowa Reuters.
Biały Dom odmówił agencji komentarza w tej sprawie. Departament Stanu USA nie skomentował sprawy.
Wysoki rangą urzędnik ukraiński potwierdził wcześniej agencji Reuters, że Kijów otrzymał „sygnały” dotyczące amerykańskich propozycji zakończenia wojny.
Swój plan Waszyngton omawiał z Rosją, a Ukraina nie odegrała żadnej roli w przygotowaniu propozycji – podało źródło, z którym rozmawiał Reuters.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał w środę w Turcji z prezydentem Recepem Erdoganem. Turcja utrzymuje bliskie relacje zarówno z Kijowem, jak i Moskwą, a latem w Stambule trwały rozmowy delegacji rosyjskiej i ukraińskiej.
W czwartek Zełenski ma się spotkać w Kijowie z przedstawicielami armii amerykańskiej.
Axios: plan zakłada oddanie Rosji kontroli nad całym Donbasem
Plan, liczący 28 punktów, zakłada przyznanie Rosji części wschodnich terytoriów Ukrainy w zamian za amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy i Europy na wypadek przyszłej rosyjskiej agresji – podał z kolei portal Axios, cytując amerykańskiego urzędnika mającego bezpośrednią wiedzę na ten temat.
Według tego planu Ukraina miałaby oddać Rosji cały Donbas, mimo że Kijów kontroluje ok. 14,5 proc. tego terytorium. Reszta znajduje się pod rosyjską okupacją. Region miałby się stać strefą zdemilitaryzowaną. W obwodach chersońskim i zaporoskim podział kontroli między Rosję a Ukrainę zostałby zamrożony na obecnej linii frontu – podaje Axios.
Zgodnie z planem Trumpa, Stany Zjednoczone i inne kraje uznałyby Krym i Donbas oficjalnie za terytorium rosyjskie. Ukraina nie musiałaby tego robić.
Poza zmniejszeniem liczebności ukraińskiej armii, plan zakłada zmniejszenie ukraińskiego arsenału broni dalekiego rażenia. Nie jest jasne, na czym miałyby polegać gwarancje bezpieczeństwa ze strony USA.
Ukraina miałaby zmniejszyć armię o połowę
O tym, co ma zawierać plan, pisze w środę także brytyjski dziennik "Financial Times". Jak podaje dziennik, powołując się na dwa źródła bliskie sprawie, 28-punktowe porozumienie zostało przekazane Kijowowi w tym tygodniu przez specjalnego wysłannika prezydenta USA Donalda Trumpa – Steve'a Witkoffa. Polityk spotkał się w Miami z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, byłym ministrem obrony Rustemem Umierowem.
„Według osób mających bezpośrednią wiedzę o dokumencie, plan wymaga od Ukrainy oddania części wschodniego Donbasu, w tym terenów znajdujących się obecnie pod kontrolą Kijowa, oraz zmniejszenia liczebności sił zbrojnych o połowę” – pisze „FT”.
„FT” zwrócił uwagę, że „w dokumencie wezwano Ukrainę do ograniczenia kluczowych zasobów uzbrojenia, uwzględniono także wycofanie amerykańskiej pomocy wojskowej, co ma duże znaczenie dla obronności kraju”.
Plan zakłada także uznanie języka rosyjskiego za oficjalny język państwowy w Ukrainie i nadanie oficjalnego statusu lokalnemu odłamowi Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Jedno ze źródeł, które zapoznało się z treścią dokumentu, stwierdził, że jest on „mocno sprzyjający Rosji”, inna osoba nazwała go „bardzo wygodnym dla Putina”. „Urzędnicy w Kijowie, którzy zostali poinformowani o planie, stwierdzili, że jest on ściśle zgodny z maksymalistycznymi żądaniami Kremla i że bez wprowadzenia znaczących zmian jest on nie do przyjęcia dla Ukrainy” – piszą dziennikarze "FT".
Dwa źródła cytowane przez portal ujawniły, że wysiłki amerykańskich urzędników w negocjacjach są wspierane przez Turcję i Katar.
Źródło: PAP/XYZ. Tekst zaktualizowano o ustalenia dziennika "Financial Times".