PE przyspiesza procedurę umowy z Mercosurem. Polska i Francja uzgadniają wspólne stanowisko
Parlament Europejski zdecyduje we wtorek, czy nadać tryb pilny pracom nad rozporządzeniem otwierającym drogę do zatwierdzenia umowy handlowej UE–Mercosur. Polska i Francja prowadzą intensywne konsultacje, by wypracować wspólne stanowisko wobec porozumienia.
We wtorek w Strasburgu europosłowie zdecydują, czy procedować w trybie pilnym rozporządzenie dotyczące tzw. bezpieczników chroniących unijny rynek przed nadmiernym importem m.in. wołowiny i drobiu z państw Mercosuru (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Boliwia, Urugwaj). Państwa członkowskie zakończyły prace nad dokumentem 19 listopada.
Jeśli Parlament Europejski zgodzi się na tryb pilny, głosowanie nad samym projektem rozporządzenia odbędzie się już w czwartek. To przyspieszy procedurę zatwierdzania umowy handlowej, która ma zostać sfinalizowana przed szczytem Mercosuru 20 grudnia w Brazylii z udziałem Ursuli von der Leyen.
Przyjęcie rozporządzenia umożliwi finalne zatwierdzenie umowy przez Parlament Europejski i państwa w Radzie UE. Porozumienie ma poprawić warunki eksportu towarów rolnych z Mercosuru, choć – według Komisji Europejskiej – import ma pozostać na poziomie, który nie zagrozi unijnemu rynkowi. W UE najbardziej skorzystać ma przemysł, w tym sektor motoryzacyjny.
Do przyjęcia umowy potrzeba 15 państw członkowskich reprezentujących 65 proc. ludności UE. Jednocześnie porozumienie może zostać zablokowane przez co najmniej cztery państwa, tworzące tzw. mniejszość blokującą.
Wiceminister rozwoju Michał Baranowski ocenił po poniedziałkowym posiedzeniu ministrów ds. handlu, że nadal możliwe jest zbudowanie takiej mniejszości. Po rozmowie z francuskim ministrem ds. handlu Nicolasem Forissierem potwierdził, że Francja pozostaje przeciw umowie, mimo proponowanych przez KE zabezpieczeń.
Baranowski podkreślił, że rozmowa z francuskim ministrem była „bardzo dobra” i pokazała, że Polska i Francja mają identyczną ocenę stanu negocjacji. Według niego, gdyby głosowanie odbyło się „jutro”, Paryż musiałby zagłosować przeciw porozumieniu.
Wiceminister zaznaczył również, że choć sprzeciw dwóch państw nie wystarcza do zablokowania umowy, to „niewiele się dzieje w Unii, kiedy dwa duże kraje, takie jak Polska i Francja, są przeciw tak ważnym porozumieniom”.
Francuska organizacja rolników Konfederacja Chłopska (CP) przeprowadziła w poniedziałek w Strasburgu protest przeciw umowie o wolnym handlu między Unią Europejską i blokiem Mercosur. Jak poinformowała PAP Agathe Fremiot, przedstawicielka CP w Alzacji, w manifestacji wzięło udział około 150 osób.
Kilkugodzinna demonstracja rozpoczęła się o godz. 12 koło Parlamentu Europejskiego. W imieniu Konfederacji Chłopskiej głos zabrali rzecznik organizacji Stephane Galais i rzecznicy struktur regionalnych: Jonathan Bouton (CP regionu Grand Est) i Eglantine Berthet (CP w Alzacji). Obecny był również przedstawiciel rolniczej organizacji ABL z Niemiec. - Dołączyli do nas eurodeputowani z kilku krajów, w tym Krzysztof Hetman z Polski - poinformowała Fremiot.
Jak relacjonowała, wystąpienia dotyczyły „całkowitego sprzeciwu” wobec porozumienia UE-Mercosur. Jego skutki określiła jako „zgubne” zarówno dla wsi, jak i dla całego społeczeństwa. - Potwierdziliśmy nasz sprzeciw i naszą wolę walki przeciwko utowarowieniu rolnictwa, traktowanego jako czynnik podlegający dostosowaniu w stosunkach handlowych - przekazała Fremiot.
Protest organizowała alzacka organizacja Konfederacji Chłopskiej, we współpracy z ECVC (europejską grupą koordynacyjną ruchu Via Campesina). Dołączyła się także francuska organizacja Attac. Demonstracja odbyła się równolegle z innym protestem, organizowanym przez ECVC w Brukseli.
Data poniedziałkowej demonstracji została wybrana w związku z zapowiadanym głosowaniem w sprawie wniosku, złożonego przez około 145 europosłów, o wydanie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) opinii w sprawie zgodności umowy UE-Mercosur z traktatami unijnymi. Wniosek miał zostać poddany pod głosowanie podczas sesji plenarnej PE w dniach 24-27 listopada. Jednak, jak poinformowała Fremiot, władze PE przesunęły głosowanie na późniejszy termin.
Źródło: PAP