Ponura ocena generała Packa: Ukraina przegrywa wojnę

Generał Bogusław Pacek nie ukrywa, że obecna sytuacja na Ukrainie jest ciężka. Jego zdaniem Kijów wolno, ale przegrywa wojnę. Dodał, że rosyjskie zwycięstwo pod Pokrowskiem otworzy Moskwie drogę na zachód Ukrainy.

Dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, były rektor Akademii Obrony Narodowej i były Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej nie ukrywa, że konflikt jest „w bardzo trudnym momencie”.

Ukraina wolno, ale przegrywa wojnę. I nie ma co używać eufemizmu. Jest naprawdę bardzo, bardzo ciężko – zauważył. Jak twierdzi, rosyjskie zwycięstwo pod Pokrowskiem może otworzyć siłom Putina drogę na zachód Ukrainy. Obecnie o to miasto trwają ciężkie walki. Większość miejscowości zdobyli Rosjanie, Ukraińcy bronią się jedynie w północnej części.

A to nie koniec kłopotów Kijowa. – Bieżące analizy pokazują, że Rosjanie wolno, ale przemieszczają się i mają ten progres dość wyraźny. W tym samym czasie przeogromne środki uderzeniowe idą na infrastrukturę krytyczną. Rosjanie będą się starali położyć na kolana Ukrainę zimą i nie mam co do tego żadnych złudzeń – ocenił gen. Pacek.

Jego zdaniem problemem są nie tylko ataki na ukraińską infrastrukturę, ale też korupcja i wybuchające afery. Nie pomagają też sojusznicy, jak choćby Amerykanie ze swoim pierwotnym planem pokojowym.

Gen. Pacek: Ukraina musi być gotowa na ustępstwa

– Prezydent Wołodymyr Zełenski, niezależnie od bardzo bohaterskiej postawy, jest w trudnej sytuacji. To jest jedno oblicze. Drugie oblicze to jest jednak ta wątpliwa pomoc takich państw, które mogłyby pomóc. To, co się stało z porozumieniem pokojowym zaprezentowanym na podstawie ustaleń doradców Steve’a Witkoffa, jest złe. To nie służy Ukrainie dobrze. To jest woda na rosyjskie młyny, a nie na ukraińskie. Ukraina ledwo zipie i jeszcze dostaje taki strzał – wyjaśnił. Jak zauważył, o ile plan pokojowy państw Europy jest dla Ukrainy korzystny, to ona sama musi być gotowa na ustępstwa.

W zeszłym tygodniu USA przedstawiły prezydentowi Ukrainy 28-punktowy plan pokojowy. Według jego założeń Ukraina miałaby oddać Rosji cały Donbas, łącznie z niezdobytymi jeszcze terenami, zmniejszyć armię do 600 tysięcy ludzi czy zrezygnować z członkostwa w NATO. Według „Reutersa”, plan ten powstał na podstawie rosyjskiego dokumentu, który trafił do Białego Domu w październiku.

Zmiany w tym planie obecnie negocjują z Amerykanami Ukraińcy i przedstawiciele państw Europy. Zniknęło już z niego dziewięć punktów. Wciąż jednak trwają rozmowy o ewentualnych ustępstwach terytorialnych.

Z kolei europejscy przywódcy tzw. „koalicji chętnych” zapewniali ostatnio, że Kijów dostanie pomoc finansową z zamrożonych rosyjskich aktywów. Domagają się także solidnych gwarancji bezpieczeństwa. Z kolei Radosław Sikorski zauważył, że Putin nie jest gotowy do pokoju na warunkach, które jest w stanie zaakceptować Ukraina.