Belgia ostrzega, Niemcy pośpieszają. „Intensywne rozmowy" ws. wykorzystania rosyjskich aktywów

Komisja Europejska przekazała, że prowadzi intensywne dyskusje z krajami UE na temat wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich do finansowania Ukrainy. Premier Belgii uważa jednak, że może to zagrozić szansom na porozumienie pokojowe.

Rzeczniczka Komisji Europejskiej Paula Pinho przyznała w piątek, że szefowa KE Ursula von der Leyen otrzymała list belgijskiego premiera. Dzień wcześniej ocenił on, że wykorzystanie funduszy naruszyłoby prawo międzynarodowe, spowodowałoby niepewność na światowych rynkach finansowych, a także zagroziłoby szansom na osiągnięcie porozumienia pokojowego w wojnie Rosji z Ukrainą. To właśnie w Belgii znajduje się większość unieruchomionych rosyjskich aktywów.

„Pośpieszne kontynuowanie prac nad proponowanym programem pożyczek reparacyjnych miałoby, jako stratę uboczną, to, że my jako UE skutecznie uniemożliwiamy osiągnięcie ostatecznego porozumienia pokojowego” – napisał w liście do KE szef belgijskiego rządu Bart De Wever.

Na początku listopada swój sprzeciw wobec takiej formy wsparcia Ukrainy zgłosił też premier Słowacji Robert Fico.

Komisja Europejska: na dniach projekt

Jak przekazała Pinho, trwają "intensywne dyskusje" w tej sprawie. Podkreśliła jednak, że KE ma pełne zaufanie do swoich służb prawnych, które oceniały możliwość wykorzystania rosyjskich środków.

Pinho odpowiedziała też belgijskiemu premierowi w kwestii pokoju na Ukrainie. Przypomniała, że szefowa KE już wiele razy mówiła w rozmowach z europejskimi liderami, jakie warunki muszą być respektowane podczas dyskusji pokojowych.

Rzeczniczka zapowiedziała, że w najbliższych dniach Ursula von der Leyen przedstawi projekt wniosku legislacyjnego, dotyczącego wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na wsparcie Kijowa w latach 2026 i 2027. Zaznaczyła jednak, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić kwestiach proceduralnych. Tak samo odpowiedziała na pytanie, czy propozycja musiałaby zyskać poparcie wszystkich państw członkowskich, czy też wystarczyłaby ich kwalifikowana większość.

Niemcy: sprawa jest coraz bardziej pilna

Z kolei kanclerz Niemiec Friedrich Merz ocenił w piątek, że kwestia wykorzystania rosyjskich aktywów staje się coraz bardziej pilna. Merz wyraził nadzieję na szybkie osiągnięcie porozumienia w tej sprawie UE – podała agencja Reutera. Skrytykował też wizytę premiera Węgier w Moskwie. Według niego Viktor Orban działał „bez mandatu europejskiego i bez uzgodnienia”.

Deklaracje niemieckiego kanclerza padły w trakcie spotkania z premierem Słowenii Robertem Golobem. Obaj zgodzili się, że zamrożone rosyjskie aktywa powinny zostać wykorzystane do osiągnięcia pokoju w Ukrainie.

Tego samego dnia jednak ukraińskie służby przeszukały dom szefa biura ukraińskiego prezydenta. To pokłosie dużej afery korupcyjnej na Ukrainie.

– Ten skandal osłabia pozycję Ukrainy nie tylko przy negocjacjach pokojowych ale też [...] w dyskusji o zamrożonych na Zachodzie rosyjskich aktywach państwowych – przewiduje Bartosz Cichocki, ekspert Instytutu Wschodniej Flanki, a w latach 2019–2023 ambasador RP na Ukrainie.

Źródło: PAP