Sudan proponuje Rosji bazę nad Morzem Czerwonym w zamian za uzbrojenie
Sudan zaoferował Rosji 25-letnie użytkowanie bazy morskiej w Port Sudanie nad Morzem Czerwonym. W zamian Chartum oczekuje dostaw systemów obrony powietrznej i innego uzbrojenia potrzebnego do walk z rebeliantami RSF – podał „Wall Street Journal”.
Według gazety władze Sudanu zaproponowały Moskwie długoterminowe korzystanie z bazy w Port Sudanie lub innej lokalizacji. Oferta obejmuje również preferencyjny dostęp do sudańskich złóż złota. W zamian rząd w Chartumie chce otrzymać systemy obrony przeciwlotniczej oraz dodatkową broń niezbędną do działań przeciwko Siłom Szybkiego Wsparcia (RSF).
Propozycja przewiduje prawo do stacjonowania 300 rosyjskich żołnierzy oraz do czterech okrętów marynarki wojennej. Reakcja Kremla nie jest na razie znana.
„WSJ” wskazuje, że baza w Port Sudanie dałaby Rosji dogodną pozycję do monitorowania ruchu na trasie przez Kanał Sueski, przez który przechodzi ok. 12 proc. światowego handlu. Byłaby to pierwsza rosyjska baza morska w Afryce, co – zdaniem cytowanego przedstawiciela administracji USA – może zwiększyć zdolność Moskwy do projekcji siły i sprzyjać „bezkarnej” aktywności.
Oferta Sudanu ma wynikać z pogarszającej się sytuacji sił rządowych w wojnie domowej trwającej od 2023 r. Moskwa przez pierwsze lata wspierała rebeliantów RSF, podczas gdy Ukraina pomagała wojsku sudańskiemu w obronie Chartumu. Rebelianci, wspierani przez Zjednoczone Emiraty Arabskie, w listopadzie zdobyli Al Faszir po wielomiesięcznym oblężeniu. Obie strony konfliktu są oskarżane o zbrodnie wojenne.
Doniesienia „WSJ” różnią się od innych relacji. Według „Military Watch Magazine” to Rosja miała zaoferować dostawy myśliwców Su-30 i Su-35 w zamian za prawo do budowy dużej bazy morskiej nad Morzem Czerwonym.
Źródło: PAP