Sikorski w exposé: sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad
Sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad – wskazał w exposé poświęconym celom polityki zagranicznej szef MSZ Radosław Sikorski.
Sikorski w corocznym przemówieniu przedstawia w Sejmie najważniejsze trendy, zagrożenia i priorytety dotyczące polskiej polityki zagranicznej.
Szef MSZ we wstępnie zaznaczył, że sytuacja międzynarodowa jest obecnie najtrudniejsza od dekad.
"Otoczenie międzynarodowe jest mniej przewidywalne niż 20 lat temu, ale Polska jest silniejsza. Jesteśmy silni członkostwem w NATO i UE (...). Dopóki NATO jest efektywnym sojuszem, Rosja z nami nie wygra" – powiedział minister.
Jak wskazał, "w europejskiej o polityce zagranicznej regularnie pada teza o końcu dywidendy pokojowej", z której korzysta m. in. Polska. "Nowy rewizjonizm i stary appeasement prowadzą do podważenia porządku międzynarodowego opartego na prawie, stanowiącego dla Polski podstawę rozwoju. Rodzą się pytania o trwałość fundamentów naszego rozwoju. Dla Polski największym zagrożeniem byłby rozpad wspólnoty Zachodu" – powiedział Sikorski.
Sikorski: Ukraina nie ma powodu do kapitulacji
Dużym źródłem niepewności jest zwłaszcza wojna w Ukrainie – wskazywał szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
"Sytuacja na froncie w Ukrainie jest niejednoznaczna. Sukcesy wojsk rosyjskich to lokalne zwycięstwa okupione stratami. Po trzech latach wojny wojska rosyjskie kontrolują jedynie 20 proc. terytorium ukraińskiego. Szacuje się, że wojna do tej pory kosztowała 200 mld dolarów, a milion rosyjskich żołnierzy został wyeliminowanych" – opisywał Sikorski sytuację na froncie.
Nie wiemy, jak dalej potoczy się wojna, czyje wojska stracą walki albo komu pierwszemu skończą się zasoby. Ale na dzisiaj wiemy, że Ukraina bohatersko się broni, więc nie ma powodu do kapitulacji – dodał.
Podkreślił, że Europa deklaruje dalsze wsparcie wojskowe i finansowe Ukrainy.
"Stawką tej wojny jest to, by Ukraina mogła określić, co jest w jej interesie, na jakie kompromisy może się zgodzić i jakie ewentualnie obce wojska chce mieć na swoim terytorium" – wskazał minister spraw zagranicznych.
Jeśli chodzi o politykę Polski w związku z rosyjską agresją na Ukrainę, stoimy na stanowisku, że "Rosja powinna ponieść odpowiedzialność prawną i finansową za agresję wobec Ukrainy, za popełnione i udokumentowane zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości" – powiedział minister.
"Rosyjski imperializm jest naszym wrogiem. To jest nasza dzisiejsza polityka wobec reżimu Putina. Innej nie będzie" – podsumował.
Cztery największe zagrożenia dla Polski
Radosław Sikorski wypunktował jego zdaniem cztery trendy w polityce międzynarodowej, które najmocniej zagrażają Polsce. Jak wskazał, są to:
- podział świata na strefy wpływu zamiast strefy sojuszy,
- odejście od globalnych norm, przede wszystkim poszanowania suwerenności, na rzecz obowiązywania prawa silniejszego,
- osłabienie instytucji międzynarodowych na rzecz umacniania się relacji dwustronnych,
- dezinformacja.
Sikorski w exposé o celach polityki zagranicznej
Minister przedstawił także najważniejsze cele prowadzonej przez Polskę polityki zagranicznej . Po pierwsze jest to wzmocnienie zdolności obronnych Polski i UE oraz wzięcie przez Europę większej odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo.
Drugim kluczowym celem jest "utrzymanie jedności i współpracy transatlantyckiej, w tym bliskiej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi" – podał Sikorski.
"Po trzecie, obrona porządku globalnego opartego na poszanowaniu karty Narodów Zjednoczonych. Po czwarte, konstruktywne zaangażowanie Polski w dialog z państwami tzw. Globalnego Południa, uwzględniający ich podmiotowość i zróżnicowane interesy" – mówił szef MSZ.
Zaznaczył, że Polska chce działać na rzecz wzmocnienia NATO i Unii Europejskiej. Do tego celem Polski jest "maksymalne wykorzystanie członkostwa w UE do realizacji interesów narodowych".
Sikorski mówił również o relacjach z poszczególnymi z partnerami z Europy. Podkreślił znaczenie relacji z Niemcami, z Francją, z którą ma być podpisany dwustronny traktat "w ciągu kilku tygodni" oraz z Wielką Brytanią, z którą także negocjowany jest traktat o obronności.
Wskazał, że zdaniem Polski istotna jest rola Turcji, która powinna mieć większy udział w misji pokojowej w Ukrainie po zakończeniu wojny.
Jeśli chodzi o Białoruś, Polska "nie traci nadziei", jeśli chodzi o potencjalne demokratyczne zmiany w tym kraju, "bez złudzeń" ocenia jednak reżim Aleksandra Łukaszenki oraz domaga się uwolnienia więźniów politycznych, w tym Andrzeja Poczobuta – wskazał Sikorski w exposé.
Podał także, że Polska liczy na przyspieszenie procesu akcesyjnego do UE w przypadku Ukrainy, Albanii, Mołdawii i Czarnogóra. "Liczymy na przełom w negocjacjach z Macedonią Północną. Nie dziękujemy rządowi węgierskiemu za utrudnianie tego procesu. Ze smutkiem obserwujemy, jak Gruzja zbacza z europejskiej drogi" – powiedział minister.