Premier Tusk: Polska może współpracować z Holandią tak, jak z Francją
Obecny w Holandii premier Donald Tusk podkreślił, że zależy mu, by współpraca polsko-holenderska w sferze bezpieczeństwa swoją skalą przypominała współpracę Polski z np. Francją czy Wielką Brytanią. Nic nie stoi na przeszkodzie, by nasze relacje zostały wyniesione na maksymalnie wysoki poziom - stwierdził. Szef rządu odniósł się również do wczorajszych wyborów prezydenckich w Rumunii.
Premier przebywa od niedzieli z wizytą w Holandii; w poniedziałek spotkał się z szefem holenderskiego rząd Dickiem Schoofem.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu obaj zostali zapytani, czy wystarczająco troszczą się o doprowadzenie do pokoju w Ukrainie oraz o szczegóły odnowienia porozumienia o bezpieczeństwie i współpracy militarnej Polski i Holandii, do którego ma dojść w lipcu.
Tusk powiedział, że istotą polsko-holenderskiego porozumienia jest wzmocnienie współpracy obu krajów na rzecz wspólnego bezpieczeństwa i zdolności defensywnych.
Szef polskiego rządu podkreślił, że bardzo zależy mu na tym, by współpraca polsko-holenderska, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, swoją skalą przypominała współpracę Polski z Francją, Wielką Brytanią czy państwami skandynawskimi i bałtyckimi. "Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nasze relacje w tym współpraca na rzecz obronności zostały wyniesione na maksymalnie wysoki poziom" - powiedział Tusk.
Premier: Polska chce pokoju w Ukrainie jak żaden inny kraj
W sprawie pokoju w Ukrainie premier stwierdził, że nikt bardziej nie chce tego niż Polska, bo "agresja rosyjska w Ukrainie stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Polski", która jest w tej chwili państwem frontowym.
Podkreślił zarazem, że historia uczy nas, żeby nigdy nie mylić pokoju z kapitulacją. "Nie wyobrażam sobie, żeby któreś z naszych państw przyczyniło się do tego, aby Władimir Putin zwyciężył w tej wojnie. I dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby zapanował pokój. A jedyna droga, która wiedzie do takiego sprawiedliwego pokoju, to droga wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją i w żaden sposób nieuczestniczenie w jakichś procesach, które oznaczałyby - de facto - kapitulację" - zaznaczył Tusk.
Wybory w Rumunii. Tusk: najważniejsza jest demokracja
Premier odniósł się również do wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii. W niedzielny wieczór tamtejsze komisje wyborcze przekazały, że najwyższy wynik zdobył kandydat nacjonalistycznej partii AUR George Simion. Tusk zaznaczył, że nie ma zamiaru wtrącać się w rumuńskie wybory, a zadaniem całej wspólnoty europejskiej jest przestrzeganie fundamentalnych zasad demokracji.
"Chcielibyśmy, żeby wszędzie, także w Rumunii, wybory były uczciwe i żeby nikt nie próbował używać jakichś narzędzi czy instrumentów, które by zniekształciły wynik wyborów" - powiedział. Jak dodał, "bardzo chcielibyśmy, żeby żadne obce siły nie ingerowały w wybory w Polsce, w Rumunii czy w Holandii".
Do kwestii wyborów prezydenckich w Rumunii odniósł się także premier Holandii Dick Schoof. Zaznaczył, że zostały one przeprowadzone ponownie ze względu na ingerencję podmiotów zewnętrznych w proces wyborczy. Polityk zaapelował, że należy poczekać na wynik drugiej tury wyborów.
"Każdy wynik wyborów w kraju europejskim ma znaczenie. Oczywiście, (ten rezultat) będzie wiązał się z pewnymi przesunięciami, jeżeli chodzi o (instytucje) UE. Będziemy musieli tutaj osiągnąć porozumienie, żeby razem (kontynuować) kurs europejski" - oznajmił Schoof.
Źródło: PAP/XYZ