Sąd w Liechtensteinie oddalił pozew Zygmunta Solorza przeciwko jego dzieciom
Sąd Książęcy w Liechtensteinie rozstrzygnął spór dotyczący ważności zmian w statucie Fundacji TiVi. Uznał racje dzieci Zygmunta Solorza i oddalił powództwo ich ojca.
O decyzji sądu w Liechtensteinie poinformowały w specjalnym oświadczeniu dzieci Zygmunta Solorza: Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak.
Wskazują w nim, że otoczenie Zygmunta Solorza próbowało zanegować ważność oświadczenia, w którym zrzekł się aktywnej kontroli nad Fundacją TiVi, będącą właścicielem Grupy Polsat Plus.
"Decyzja sądu jest jednak jasna. Postanowienia statutu Fundacji TiVi uruchamiające nieodwołalną sukcesję są ważne. Sąd podkreślił także, że nigdy nie wprowadziliśmy w błąd i nie oszukaliśmy naszego ojca. Wyrok ten ma dla nas wymiar podwójnie symboliczny" – napisały dzieci Solorza.
"Co dla nas szczególnie ważne, sąd bardzo wyraźnie podkreślił, iż nie istnieją żadne dowody ani przesłanki, jakoby nasz ojciec został przez nas wprowadzony w błąd. Podejmowane przez jego otoczenie desperackie próby przypisania nam działania wbrew woli czy też w konflikcie z ojcem okazały się kłamliwe i niegodne" – dodano w oświadczeniu.
"Jednocześnie, choć decyzja sądu przynosi spokój na polu biznesowym, najważniejsza walka niestety się nie kończy. Wyrok sądu potwierdza tylko, jak daleko słuszne były nasze obawy o bezpieczeństwo ojca i o szkodliwy wpływ, jaki wywierają na niego ludzie, próbujący przejąć jego majątek. Nie ustaniemy w tej walce. Nie pozwolimy ani na destabilizację firm, ani rozbicie rodziny" – wskazali Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak.
Spór o sukcesję po Zygmuncie Solorzu
Dzieci Zygmunta Solorza wskazują, że na początku sierpnia 2024 r. ich ojciec, z którym nie mają bezpośredniego kontaktu ostatecznie przekazał im kontrolę nad fundacją i usunął zapisy o możliwości cofnięcia sukcesji, pozostawiając sobie prawo weta oraz udziału w zyskach.
Miliarder nie zaprzecza, że podpisał odpowiednie dokumenty, ale twierdzi, że zrobił to, ponieważ „został wprowadzony w błąd, a gdy się zorientował, cofnął podpis".
Dzieci Solorza oskarżają zaś jego czwartą żonę, Justynę Kulkę, o próbę wywierania na niego wpływu i przejęcia jego majątku.
Źródło: PAP/XYZ