Tragedia w Austrii. 10 ofiar śmiertelnych ataku w szkole

Dziesięć osób zginęło we wtorek w zamachu w jednej ze szkół w Grazu na południowym wschodzie Austrii – poinformowało austriackie MSW. Media podają, że rannych zostało co najmniej 30 osób, a kilka z nich jest w stanie krytycznym i walczy o życie. Według policji sprawca popełnił samobójstwo.

Około godz. 10 policja w Grazu otrzymała informacje o strzałach w budynku szkoły średniej przy Dreierschuetzengasse. Do akcji skierowano specjalną jednostkę antyterrorystyczną COBRA oraz służby ratunkowe. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze rozpoczęli ewakuację szkoły oraz poszukiwanie zamachowca.

Napastnik z Grazu to były uczeń szkoły. Miał pozwolenie na broń

MSW poinformowało, że w wyniku ataku życie straciło 10 osób. Jak przekazał rzecznik miejscowej policji Fritz Grundig, wśród zabitych jest zamachowiec, który popełnił samobójstwo.

Według "Kronen Zeitung" napastnik to uczeń szkoły, który uważał, że inni się nad nim znęcają. Wezwana na miejsce policja przystąpiła do przeszukiwania budynku szkoły i znalazła ciało, najprawdopodobniej sprawcy ataku, w jednej ze szkolnych toalet.

Portal oe24.at podaje, powołując się na swoich informatorów, że ciało mężczyzny znaleziono w szkolnej toalecie, gdzie miał odebrać sobie życie w momencie, gdy zbliżali się do niego antyterroryści. Z informacji zdobytych przez portal wynika również, że w czasie strzelaniny rannych zostało co najmniej 30 osób, z czego cztery – ciężko. Osoby poszkodowane zostały przetransportowane do pobliskich szpitali zarówno karetkami pogotowia jak i ratunkowymi śmigłowcami.

Według portalu lokalnej gazety „Salzburger Nachrichten” zamach przeprowadził 22-letni mężczyzna, były uczeń szkoły, który otworzył ogień w dwóch pomieszczeniach lekcyjnych, przy czym jedno z nich miało być jego dawną klasą. Podejrzany miał mieć przy sobie dwie sztuki broni – pistolet i strzelbę, na które posiadał pozwolenie.

W związku z zamachem w Grazu, rząd Austrii odwołał wszystkie zaplanowane na wtorek wydarzenia związane ze 100 dniami od jego powołania. Do Grazu pojechał minister edukacji Christoph Wiederkehr.

W specjalnym oświadczeniu kanclerz Christian Strocker stwierdził, ze „strzelanina w szkole w Grazu to narodowa tragedia, która głęboko wstrząsnęła całym krajem”. Szef rządu przekazał rodzinom ofiar wyrazy współczucia, a także podziękował policji i ratownikom za sprawne przeprowadzenie akcji.

Do wydarzenia odniósł się też prezydent Austrii Alexander Van der Bellen. W opublikowanym na platformie bluesky wpisie stwierdził, że atak w Grazu ugodził w samo serce Austriaków. „To byli młodzi ludzie, którzy mieli przed sobą całe życie (...) Austria jest w żałobie” - napisał prezydent.

Tragedia w Grazu niemal w 10. rocznicę podobnego ataku

Tragedia wydarzyła się niemal dokładnie w 10. rocznicę ataku z 10 czerwca 2015 r., w którym zginęły trzy osoby, a 43 zostały ranne, gdy 26-letni syn uchodźców wojennych z Bośni uderzał rozpędzonym autem w przechodniów i rowerzystów, a następnie zabił dwie osoby nożem.

Policja wykluczyła później motyw terrorystyczny. Posiadający przeszłość kryminalną Rizvanović w sądzie przekonywał, że sam czuł się śledzony, był przekonany, że ktoś do niego strzela i próbował uciekać.

Dwóch na trzech biegłych stwierdziło, że w chwili ataku był w stanie uniemożliwiającym stwierdzenie jego odpowiedzialności karnej, jednak ostatecznie został skazany na dożywocie. W 2023 r. popełnił samobójstwo w celi.

Źródło: PAP, XYZ. Tekst zaktualizowany