Izrael sprowadza do kraju 100 tys. obywateli. Pomaga też 40 tys. turystom u siebie
Izraelski rząd organizuje powrót około 100 tys. obywateli przebywających za granicą. Jednocześnie stara się pomóc 40 tys. turystom zagranicznym, którzy utknęli w Izraelu z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej.
Pomoc dla turystów i otwarte granice
Ministerstwo turystyki Izraela poinformowało w poniedziałek, że uruchomiło całodobową linię informacyjną w językach hebrajskim i angielskim dla turystów. Pomoc jest dostępna telefonicznie, mailowo i przez WhatsApp.
Resort przekazał, że obcokrajowcy, którzy chcą opuścić Izrael, powinni korzystać z lądowych przejść granicznych z Egiptem i Jordanią. Te pozostają otwarte. Jest to obecnie rekomendowana droga ewakuacji dla osób z zagranicznymi paszportami. Obywatelom Izraela władze odradzają korzystanie z tych tras ze względów bezpieczeństwa - przekazuje PAP.
Repatriacja i ograniczenia w lotach
Ministra transportu Miri Regew ogłosiła, że władze pracują nad zorganizowanym i bezpiecznym powrotem około 100 tys. Izraelczyków, którzy przebywają obecnie poza granicami kraju. Podkreśliła, że operacja zajmie trochę czasu, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo obywateli. Przestrzeń powietrzna nad Izraelem pozostaje zamknięta od piątkowego poranka. Decyzja zapadła po rozpoczęciu przez Izrael zmasowanych ataków na Iran, których celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony irańskiego programu nuklearnego i rakietowego. W odpowiedzi Iran nazwał ataki „deklaracją wojny” i przeprowadził naloty rakietowe na Izrael.
Według zapowiedzi, po wznowieniu ruchu lotniczego pierwszeństwo będą miały loty do Izraela. Osoby planujące wyjazd z kraju drogą powietrzną będą musiały poczekać dłużej ze względu na przewidywane ograniczenia w liczbie operacji lotniczych. Izraelskie linie lotnicze El Al, Israir i Arkia już przygotowują loty repatriacyjne dla rodaków. Dodatkowo firma turystyczna Mano Maritime poinformowała, że jej dwa wycieczkowce będą przewozić Izraelczyków z Cypru. Pierwszy rejs zaplanowano na środę - pisze PAP.
Słowa minister transportu, która poradziła rodakom za granicą, by „nie panikowali i cieszyli się pobytem”, skrytykował jeden z liderów opozycji Beni Ganc. Polityk wezwał ją, by skupiła się na swojej pracy i jak najszybciej sprowadziła obywateli do kraju.
Tymczasem wiceszefowa polskiego MSZ Henryka Mościcka-Dendys zapowiedziała, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin powinna rozpocząć się ewakuacja około 200 Polaków, którzy utknęli w Izraelu.