Atak USA na Iran. Bombowce B-2 uderzyły na ośrodek nuklearny w Fordo
USA niespodziewanie uderzyły na Iran. Celem były ośrodki atomowe. Pierwszy raz w historii bombowce B-2 użyły bomb MOP do niszczenia bunkrów.
"Zakończyliśmy nasz bardzo udany atak na trzy obiekty nuklearne w Iranie, w tym Fordo, Natanz i Isfahan. Wszystkie samoloty są teraz poza przestrzenią powietrzną Iranu. Pełen ładunek BOMB został zrzucony na główny cel, Fordo. Wszystkie samoloty bezpiecznie wracają do domu" - napisał Donald Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
Jak tłumaczy "New York Times", wstępne szacunki amerykańskich analityków wskazują na zniszczenie zakładu wzbogacania uranu w Fordo. Obiekt zaatakowały niewidzialne dla radaru bombowce B-2. Pierwszy raz w historii, te samoloty użyły największych nieatomowych bomb w arsenale USA - 13-tonowych MOP do niszczenia bunkrów. Na pozostałe obiekty spadło 30 pocisków Tomahawk.
Jak donoszą izraelskie media, atak był koordynowany z Izraelem. To było pierwsze amerykańskie uderzenie na Iran od nieudanej próby odbicia zakładników z ambasady USA w Teheranie w 1980.
Uderzenie było zaskoczeniem. Jeszcze bowiem w czwartek Trump zapewniał, że decyzję o ataku podejmie w ciągu dwóch tygodni. W piątek zaś twierdził, że chce rozmów dyplomatycznych z Iranem.
Konflikt na Bliskim Wschodzie trwa od nocy z 12 na 13 czerwca. Izraelskie samoloty uderzyły wtedy na Iran. Zbombardowały fabryki uzbrojenia, bazy wojskowe i system obrony przeciwlotniczej. Od tamtej pory Iran i Izrael wymieniają się ciosami - Teheran odpowiada atakami rakietowymi. Jerozolima prosiła jednak o pomoc USA - twierdząc, że tylko Amerykanie są w stanie zniszczyć podziemne irańskie instalacje nuklearne.
Źródło: PAP