Elon Musk ogłasza powstanie Partii Ameryki. To nowe ugrupowanie na amerykańskiej scenie politycznej
Elon Musk, miliarder i były doradca prezydenta Donalda Trumpa, zapowiedział utworzenie nowego ugrupowania politycznego o nazwie Partia Ameryki. Informację ogłosił w sobotę na platformie X, dzień po przeprowadzeniu sondażu wśród internautów.
"Stosunkiem dwa do jednego chcecie nowej partii politycznej i będziecie ją mieć!" – napisał Musk. W opublikowanym dzień wcześniej sondażu zapytał obserwatorów, czy popierają ideę utworzenia Partii Ameryki. W głosowaniu wzięło udział ponad 1,2 mln użytkowników, z czego 65 proc. odpowiedziało twierdząco.
Musk krytykuje system polityczny
Musk ostro skrytykował aktualny system polityczny w USA, twierdząc, że kraj funkcjonuje de facto jako system monopartyjny. Jego zdaniem winę za ten stan rzeczy ponoszą marnotrawstwo i korupcja.
"Jeśli chodzi o doprowadzanie naszego kraju do bankructwa poprzez marnotrawstwo i korupcję, żyjemy w systemie monopartyjnym, a nie w demokracji" – stwierdził Musk, odnosząc się do ustawy budżetowej podpisanej przez Donalda Trumpa.
Nowa siła w Kongresie?
Szef Tesli, SpaceX i platformy X zapowiedział, że Partia Ameryki skupi się początkowo na zdobyciu kilku kluczowych mandatów w Senacie oraz w Izbie Reprezentantów.
"Jednym ze sposobów byłoby skoncentrowanie się wyłącznie na dwóch lub trzech miejscach w Senacie i ośmiu do dziesięciu okręgach wyborczych do Izby Reprezentantów. Zdobycie tylko kilku mandatów mogłoby stanowić decydujący głos przy kontrowersyjnych ustawach" – wyjaśnił.
Partia ma wystartować już w wyborach połówkowych w 2026 roku, a jej długoterminowym celem jest budowanie struktury politycznej na wybory prezydenckie w 2028 roku .
Amerykańskie media donoszą, że Musk może przeznaczyć na start nowej partii setki milionów dolarów, podobnie jak finansował w 2024 roku kampanię Trumpa poprzez America PAC, które uzyskało ok. 118 mln dol dotacji.
Od współpracy do konfrontacji z Trumpem
Jeszcze niedawno Musk pełnił funkcję szefa Departamentu Wydajności Rządu (DOGE) i był jednym z głównych sponsorów kampanii Trumpa. Pod koniec maja zakończył jednak pracę w Białym Domu, a początek czerwca przyniósł wyraźną eskalację konfliktu między oboma politykami.
Musk określił prezydencki projekt budżetu jako "paskudztwo", poparł wezwania do impeachmentu Trumpa, a nawet zasugerował jego związki z Jeffreyem Epsteinem. Trump z kolei wyraził "głębokie rozczarowanie" swoim byłym doradcą, zarzucając mu utratę kontaktu z rzeczywistością i grożąc zerwaniem kontraktów rządowych z firmami Muska.
Według prezydenta, miliarder jest sfrustrowany zapowiadanymi cięciami dopłat do samochodów elektrycznych. Musk wkrótce potem przyznał, że niektóre jego wypowiedzi były przesadzone i, jak donoszą media, skontaktował się z Trumpem przed opublikowaniem przeprosin.