Produkcja wódki w Rosji ostro w dół, mimo rosnącego spożycia
W pierwszej połowie 2025 roku produkcja mocnych alkoholi w Rosji spadła o ponad 16 procent. Powodem są m.in. zachodnie sankcje i rosnące ceny – mimo że Rosjanie piją więcej niż w ostatnich ośmiu latach.
Produkcja mocnych alkoholi w Rosji gwałtownie spada. Jak poinformowała Federalna Służba Regulacji Rynku Alkoholu, w pierwszym półroczu 2025 roku wytwarzanie napojów spirytusowych zmniejszyło się o ponad 16 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
Szczególnie duży spadek dotyczy wódki – jej produkcja obniżyła się o 10,9 procent, z 33,40 mln dekalitrów w pierwszej połowie 2024 roku do 31,38 mln dekalitrów w tym samym okresie 2025 roku. Tradycyjna rosyjska wódka, niegdyś nawet używana jako środek płatniczy w latach 90., pozostaje ważnym elementem kultury kraju.
Paradoksalnie, mimo spadku produkcji, konsumpcja alkoholu w Rosji rośnie. Jak wynika z danych firmy audytorskiej Finexpertisa z maja 2025 roku, Rosjanie pili więcej w 2024 roku niż w którymkolwiek z poprzednich ośmiu lat.
Coraz większą popularnością cieszą się rum, whisky, brandy i tequila. Sprzedaż tych napojów wzrosła o 10,2 procent i wynosi obecnie 3,2 litra rocznie na osobę. W niektórych regionach kraju przewyższyła już konsumpcję wódki, choć ta nadal stanowi 60 procent całkowitej sprzedaży alkoholu.
Spadek produkcji wódki wiąże się z rosnącymi cenami oraz ograniczeniem eksportu alkoholu do Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i innych krajów. Powodem są zachodnie sankcje nałożone na Rosję w związku z jej polityką zagraniczną.
W czerwcu 2025 roku regionalna państwowa inspekcja jakości produktów w Rostowie poinformowała, że zakaz eksportu poważnie obniżył przychody producentów wódki. Dane te pochodzą z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Strategy Partners.
Pomimo rosnącej konsumpcji, prezydent Rosji Władimir Putin deklaruje, że obywatele coraz chętniej wybierają aktywny tryb życia.
„Rzucajcie picie i zacznijcie jeździć na nartach” – zażartował w jednej ze swoich wypowiedzi.
Źródło: Politico